Że naród, którego nie kojarzę z jazzem, zrobi tak przekonujący film o istocie tej muzyki! I do tego tak wciągający, pięknie nakręcony i niegłupi psychologicznie. Sceny muzyczne - palce lizać! Jazz jest tylko jednym z gatunków, którymi się interesuję. Wcale nie tym najważniejszym. Mimo to nie mogłem się od filmu oderwać. Akurat 3 dni temu przeczytalem „Utopia Avenue” Mitchella. Co za combo! Nie będę opisywał poszczególnych smaczków, wolę słuchać muzyki. EST, szykuj płyty! Tak mnie podkręcił ten film. Gorrrąco polecam melomanom dowolnego gatunku!
Przyznam się, że korzystałem z usług „niezależnych dystrybutorów”. Nie wykluczam, że można znaleźć gdzieś na VOD. Niestety, tylko cześć wartościowych filmów trafia do nas i to z dużym opóźnieniem.