PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=461734}
7,3 85 426
ocen
7,3 10 1 85426
7,6 20
ocen krytyków
Blue Valentine
powrót do forum filmu Blue Valentine

Żeby obwiniać Deana za to rozstanie ?
On od początku był prostym, szczerym facetem i tego nie ukrywał, czego dowodem jego rozmowa z ojcem Cindy podczas obiadu, kiedy to mówi, że 'nie ma ukończonej szkoły, szkoła w zasadzie nie była mu potrzebna'. Chłopak pracował przy przeprowadzkach, więc chyba ona nie miała co się spodziewać, że nagle zostanie maklerem z Wall Street.

Drażni mnie jej postać, jest kompletnie nieczuła i niewrażliwa na próby ratowania przez Deana ich małżeństwa. Olewa go, traktuje jak obcego, a przecież jest jego żoną. Sama myśli tylko o robieniu kariery, ma gdzieś rodzinę, córką Frankie zajmuje się Dean. Ewidentnie to do niego dziecko bardziej lgnie, niż do matki, co widać w ostatniej scenie, kiedy Frankie wybiega za swoim ojcem i nie chce pozwolić mu odejść.

Cindy ożeniła się z Deanem, ponieważ akurat była w trudnym momencie życia i Dean pojawił się w odpowiednim czasie. Chciała by jej dziecko miało ojca, a nie wyobrażała sobie by był nim jego biologiczny ojciec, na którym się zawiodła.
Jak dla mnie to nie ma tu żadnych wątpliwości, wszystko układa się w logiczną całość. No może poza jednym- rozmową u ginekologa, gdzie Cindy przyznaje, że bzykała się z 25 pięcioma facetami. Trochę mi się to kupy nie trzyma, nie zostało przez reżysera w jakikolwiek sposób, że tak to ujmę- przedstawione, poza podaniem suchej informacji.

ocenił(a) film na 8
mat888

Moim zdaniem taka ilość partnerów w tak młodym wieku może świadczyć o nieufności wobec mężczyzn, nieudolnego szukania oparcia, którego nie otrzymała w domu.

ocenił(a) film na 8
mat888

specjalnie weszłam na forum, aby podzielić się przemyśleniami po seansie... a tutaj, ktoś już to wszystko napisał! ;-)

ocenił(a) film na 8
mat888

Pewnie powtórzę część rzeczy, które tu padły, ale chciałabym przedstawić swoje przemyślenia. To co jest ciekawe w tym filmie, że widzimy związek ludzi, który niekoniecznie pokazuje się w kinie - dzieciaków z dość kłopotliwych rodzin, na jakiejś prowincji, którzy nie mają dużo możliwości rozwoju.

Cindy to dziewczyna w jakimś stopniu emocjonalnie zaburzona - doświadcza przemocy w domu, jej rodzice traktują się źle, jedyna osoba, z którą rozmawia to babcia. Widać, że wchodzi w wiele związków z mężczyznami opartymi o seksie, przy czym za dobrze jej nie traktują i nie wspierają. Poza tym studiuje medycynę i widać, że mimo trudności w domu ma jakieś ambicje.
Dean to lekkoduch, żyje zadowolony ze swojego położenia, nie znał swojej matki, ale nie specjalnie mu to przeszkadza, ma raczej dobrą relację z ojcem. To romantyk, który wierzy w jedyną miłość, nie dba o pieniądze tylko o to by dobrze traktować swoją wybrankę.
Moment, w którym się spotykają jest dość trudny, na początku widać zauroczenie, wygłupy, dobry seks młodzi są szczęśliwi względnie. Potem przychodzi wiadomość o ciąży i rzeczy się komplikują. Bardzo poruszyła mnie scena aborcji, gdy Cindy musi odpowiadać na pytania, a potem straumatyzowana przerywa zabieg - mimo że wie, że ciążą utrudni jej studia, że nie ma wsparcia od ojca i możeto źle wpłynąć na jej nowy związek. Dean na początku źle przyjmuje wiadomość o dziecku, widać że znają się tak krótko i trudno jest mu ją wspierać ("co ty zrobisz z dzieckiem, a nie co zrobimy?"). Podejmują decyzję o ślubie i są pewnie przez jakiś czas szczęśliwi, a potem przychodzi rutyna, dorosłość, odpowiedzialność i coraz trudniej jest im się proozumieć i żyć ze sobą. Bardzo żal mi Cindy w tym filmie, bo widać jak trudno jest jej stworzyć pozytywną relację i jak trudno jej mówić o swoich uczuciach. Widać, że jest nieszczęśliwa, że nie widzi w Deanie równorzędnego partnera, tylko kolejne dziecko, którym ma się opiekować. Ja osobiście rozumiem Cindy, bo owszem Dean był dobry dla swojej córki, wspaniale spędzał z nią czas, ale widać że Cindy również ma dobre relacje z córką. Z tym, że ona musi zawiadować przy tym domem, wyjść z dzieckiem na czas i jechać do dość wymagającej pracy. Dean opiekuje się córką, ale nie za bardzo wspiera Cindy. Nie rozumie, że jest zmęczona i nie chce jechać do jakiegoś motelu, nie rozumie, że jest jej przykro z powodu śmierci psa i nie chce być obarczana winą. Ona musi karcić dziecko, pospieszać się, dbać o to by się ubrało. Wiadomo, że córka woli spędzać z nim czas, bo z nim jest zabawnie i śmiesznie, a mama to tylko wymaga i pospiesza. Rozumiem, że Cindy mogła czuć się osamotniona w wychowywaniu, bo na nią spadały nieprzyjemne obowiązki rodzicielskie - ja tak to widzę. Widać, że nie potrafi rozmawiać z tym, co jej w nim nie pasuje, bo unika rozmowy z nim, albo non stop przeprasza, bądź zmusza do seksu z nim choć ewidetnie tego nie chce. Dean był nieporpawnym romantykiem i rzeczywiście nie widział, że jego małzeństwo rozpada się od dłuższego czasu i zamiast na spokojnie porozmawiać z Cindy, zamiast przypierać ją do muru. Bardzo brakowało tam ciepłych słów, brakowało zrozumienia z obu stron, brakowało cierpliwości by powiedzieć to co leży na sercu. Wydaje mi się, że to od początku nie mogło się udać - oboje mieli zbyt dużo emocjonalnych trudności by przezwyciężyć trudności dojrzałego związku. Cindy od dłuższego czasu jużnie kochała Deana i nie mogła się zmusić by dalej to ciągnąć, aby jej córka nie wychowała się w domu takim jak jej. A on dramatycznie, choć nieco za późno chciał zmienić się by uniknąć losu, który spotkał jego rodziców. Może gdyby zobaczyli lepsze relacje, może gdyby mieli kogoś pomocnego w ich życiu mogli by sobie poradzić, ale niestety zabrakło tu umiejętności.

mat888

No tak, bo najlepiej siedzieć w domu na dupie z dzieckiem, zamiast realizować się zawodowo i zarabiać na dom i rodzinę. On jest nieudacznikiem i nie dziwię się, że mi wyszło. Miłości na fascynacji nie zbudujesz

mat888

To okropne tak jednostronnie kogoś obwiniać! Relacja składa się z dwóch osób i obie ponoszą w równym stopniu odpowiedzialność. Cindy można wiele zarzucić, ale jak patrzyłam i słuchałam starszego już Deana, to sama bym nie wytrzymała. Piwo od rana. Alkoholizm na codzień. Mieszkanie z rodzicami, bo miał całkowicie wywalone na kasę. I ten wnerwiający śmiech (nieudany żart). Rodzina rodziną, ale w którymś momencie cierpliwość się kończy.

mat888

Ja straciłem szacunek totalnie do tej kobiety jak powiedziała że od 13 toku życia uprawia sex i spala z 25 facetami, no szok, sciera nie kobieta a wydawała się być taka spokojna, nigdy nie ufaj kobiecie, film widziałem przedwczoraj pierwszy raz ogólnie fajny ale faktycznie ta główna bohaterka to nie materiał na żonę....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones