Oglądałam wlasciwie ten sam film, i okazuje się że w jego skład wchodzą nie 3 ale 4 nowele, w troszke innym porządku; rozpoczyna De Sica z Sophią Loren a kończy Monicelli o którym w ogóle nie wspomniałeś/łaś.Jak to jest?Na wikipedii o tym nie napisali?Pzdr

Z kolei ja oglądałem wersję, którą rozpoczyna Monicelli, a kończy De Sica. W każdym razie najbardziej przypadła mi do gustu nowela Felliniego i właśnie ostatnia (czwarta) De Sica.

To z tego powodu, że film funkcjonuje w obiegu w kilku wersjach. Widziałem juz wersję dwunowelową (tylko de Sica i Fellini - kopia Filmoteki Narodowej, nie wykluczam, że jedna z kilku) i trójnowelową (telewizja i dvd). O czteronowelowej tylko czytałem i słyszałem. A ciekaw jestem tej noweli Monicelliego. Zastanawia mnie tylko zmiana kolejności w różnych wersjach - ktoś ma jakies pomysły?

Nikt:) Każdy urządza swoje mieszkanie po swojemu;) Film odważnie niemoralny, był ocenzurowany nawet we Włoszech. Może to kolejne klony łaskawej cenzury;)?

Dziś jest na Tv-Kultura i zaczyna się od najmniej znanej noweli Monicelliego. Jednak z tym erotyzmem :)) to trochę przesada. Film idzie raczej w stronę obyczajówki z odrobiną komizmu (przynajmniej ta pierwsza część).

P.S.
Przyznam się, że po dwóch pierwszych nowelach byłem trochę zawiedziony. Monicelli stworzył typowo obyczajowy film. Fellini zaś nieco przewrotny i śmieszny, i co trzeba podkreślić w takim typowym dla siebie stylu (za którym nie przepadam). Dla mnie więc ten film zaczął przedstawiać się ciekawie dopiero od trzeciej i czwartej noweli. Bardzo wyszukane (stylowe) podejście Viscontiego, z boską i piękną Romy Schneider, oraz ostatni - rubaszny epizod z kipiącą kobiecością Sophią Loren. Koniec końców nie wszystko piękne, ale jednak czuć w tym filmie klasykę kina. Takie nostalgiczne przywołanie potęgi włoskiego filmu sprzed wielu, wielu lat.

Jeśli zaś chodzi o część 3 i 4, to nad erotyzmem można się zastanowić ;) BTW, wyczytałam, że segment "La Riffa" ("Loteria") został zainspirowany historią pewnej barmanki z Triestu, która w każdy sobotni wieczór organizowała loterię. Główną nagrodą była... noc w jej towarzystwie.

W dwóch źródłach czytałam, że to sprawka Carlo Pontiego. Producent postanowił, że "Loteria" będzie czwarta w kolejności, aby widzowie wychodzili z kina z obrazem Sophii Loren w myślach :) Poza tym, podczas montowania okazało się, że materiału jest zwyczajnie zbyt dużo, więc - bez informowania Monicellego - wycięto jego nowelę. W ten sposób, w obiegu znalazły się 2 wersje filmu (4- i 3-częściowa). Nie wiem natomiast, kto odpowiada za popełnienie 2-częściowej...

Może też tak być, że Filmoteka Narodowa przygotowała za zgodą producenta taką specjalną wersję z dwoma najbardziej atrakcyjnymi nowelami. W każdym razie na pewno taka wersja istnieje, bo sam ją widziałem..