Dopiero dziś obejrzałem i stwierdzam że doskonałe polskie kino bodajże od czasów Killera. Mam tylko jedną uwagę pierwsza udana transplantacja serca miała miejsce 5 listopada 1985 roku, a nie tak jak w filmie maj 1986 r.
Mimo tego drobnego rozjazdu film naprawdę warto obejrzeć.