kiedy Religa nakazuje swojemu zespołowi po nocy szukać świni i kupić i przywieźć, żeby wyjąć jej serce i przytrzymać pacjentowi życie.Ganiali gdzieś po chlewach, w końcu jedną dorwali i przewozili karetką w której zdechła, lekarz z zespołu nie wie dlaczego, mówi że pewnie zawału dostała bo świnie wrażliwe są.A przed wejściem na komisję Religa mówi - ani słowa o tym całym cyrku ze świnią ! - próbowali, robili wszystko ale to śmieszne było.