Dzikusy mało straszni, wątpliwa obsada aktorów, film się momentami zdecydowanie dłuży.
Już nie wspomnę o tym, że niektóre dziury logiczne są głębsze niż Rów Mariański :)
A szkoda, bo historia miała potencjał. Szkoda, że potraktowano ją po macoszemu.
Np. W jaki sposób Odwight wlazł do tej jaskini indiańców?
Film mi się ogólnie podobał, ale póki co najlepszy horrorowy western jaki widziałem, to jednak Ravenous
no i from dusk till dawn 3 hangmans daughter, też polecam.
Obszedł dolinę górą, nie musiał się wspinać po linie tylko ześlizgnął prosto do wejścia, było to zasugerowane w filmie przecież. A Ravenous faktycznie kapitalne, ale trójkę od zmierzchu do świtu raczej sobie odpuszczę.
Za to Twój komentarz i sposób myślenia naprawdę mnie rozbawił - zawsze obrażasz kogoś, kto wyraża odmienne zdanie, Nędzny Szczurze?