PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=749216}
4,3 8,1 tys. ocen
4,3 10 1 8056
3,2 17 krytyków

Borderlands
powrót do forum filmu Borderlands

Jak w tytule, bardzo dobrzy aktorzy, niestety dobrani tragicznie. Ponad 50-letnia Kate w roli 20-letniej Lilith to nieporozumienie. Kevin jako charyzmatyczny Roland to jeszcze większy żart. Jest tylu dobrych, czarnych aktorów o poważnej prezencji, a oni wzięli typa, który zawsze gra tak samo głupkowate role. Można było zatrudnić Denzela Wahsingthona albo nawet wyjąć z piwnicy Wesley'a Snipes'a. Kogokolwiek tylko nie małego komedianta xd Jamie Lee jako Patricia to taki sam żart jak Kate. To jakiś zlot emerytów czy jak? Tiny Tina spoko, ale niestety reszta przykuwa zbyt dużo negatywnej uwagi. Wszyscy w komentarzach pod trailerem byli dość zgodni i pozwolę sobie tutaj zacytować taki, który najbardziej przydał mi do gustu: "You know a trailer is bad, when you love every single actor in it and all you can think is "Not a single one of these people are correctly cast." Komentarz niestety bardzo trafiony i prawdziwy. Drugą rzeczą jest wersja humoru przedstawiona w trailerze. Widać, że to taki tępy poziom w stylu Strażników Galaktyki, których osobiście nie trawię i uważam, że pierwszy film o nich zrujnował Marvel Uniwers, bo stał się po prostu głupkowaty do bólu od tego momentu, ale to taki offtop. Humor w Borderlandsach nie był tego typu, był to raczej czarny humor pomieszany z powagą, a trailer pokazuje dobitnie, że będzie to po prostu głupkowaty humor. Uwielbiam tę serię, ale niestety po trailerze oczekiwania poleciały łeb na szyję. Jak ktoś ogląda dużo filmów to można wyciągnąć z trailerów naprawdę wiele i niestety tak jest w tym wypadku, a szkoda, bo seria nadawała się świetnie na ekranizację. Na pewno się wybiorę do kina, ale nie liczę na wiele.

24
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
filmiarz1980

no to pogadane

filmiarz1980

Przecież napisał wszystko zgodnie z prawdą :)

michstar

nie wiem nie doczytałem, nie mówi się czarnych aktorów tylko ciemnoskórych

filmiarz1980

Nieprawda. Mówi się czarny, a pejoratywizacja tego określenia jest tyleż dziwna, co zwyczajnie głupia.

michstar

ja prawie dostalem w pysk za okreslenie ryża, zostałem pouczony, że mówi się rudowłosa

filmiarz1980

Ojejcia, o kurczę, straszna sprawa. Zgłoś to koniecznie gdzieś :0

filmiarz1980

A na białych jak się mówi,czarni mówią białasy,więc czego ich bronisz

michstar

Pewnie lewak

miltenqaz

Zgadzam się

miltenqaz

...proponuję powrót do szkoły podstawowej.

A to dlatego, że nie ogarniasz:
- podstawowego dodawania/odejmowania
- słuchania z "przynajmniej 50% zrozumieniem"

Już lecę wyjaśniać:
(wypowiedź robota gdy Lilith wylądowała na planecie)
- Nie pracuję dla konkurencji.
- Leżałem uśpiony pod stertą śmieci przez...
- kalkuluję... 36 lat!

Słowo klucz: 36 lat.
Zakładamy, że opuściła planetę w wieku 8 lat, więc...
Twoja matematyka (zakładałeś, że powinna mieć 20 lat):
20-36-8= -24lata ZACNY WIEK.

Poprawna matematyka:
8+36= 44lata

ROTFL i to tyle w temacie.

odbojnik

Zakładał, że powinna mieć około 20 lat, bo grał widocznie w grę na podstawie której powstał film (ja nie grałem) i tam postać Lilith najwidoczniej była sporo młodszą osobą od Cate Blanchett... A ty odsyłasz go do szkoły i próbujesz zgrywać "geniusza matematycznego" :-P

Jak dla mnie to sam się zaorałeś.
Tyle w temacie...

odbojnik

W oryginale Lilith to młoda kobieta, do tego dość rezolutna, w filmie zaś styrana życiem osoba, która widać, że męczy się przez cały czas trwania opowieści. Problem w tym, że, przy całej mojej sympatii do Kaśki, widać jakby ona sama była zmęczona tą rolą albo jej nie zrozumiała lub została źle poprowadzona. Niestety jest jednym z najsłabszych aktorskich punktów tego filmu, te jej usilne próby naśladowania oryginału, jednocześnie będąc tak bardzo daleko od niego, są sztuczne do poziomu, przy którym aż zęby bolą.
Zaraz za nią jest Gina Gershon odtwarzająca Mad Moxxi (mocno odpychająca swoją drogą w tej roli), a podium zamyka Jamie Lee Curtis jako Tannis, na szczęście nie ma jej za wiele na ekranie więc nie razi aż tak mocno.
Filmowa Tiny Tina to tylko wyblakły cień oryginału.
Claptrap i Krieg ujdą, podobnie Hart jako Roland, choć można było wybrać lepiej dopasowanego aktora do tej postaci.

miltenqaz

Ale przecież akcja dzieje się najwyraźniej później, przecież Lilith na samym początku mówi że już za stara na swój zawód.

doktoralban

5:57 filmu cyt:Za stara jestem na ten badziew.Gre uwielbiam,ale przychylam sie do wypowiedzi.Za stary jestem na Ta produkcje.merde.

miltenqaz

film cienki, tu zgoda, ale że niby pierwsi Straznicy Galaktyki mieli denny humor i zruinowali Marvel Universe??? chyba raczej uratowali i pokazali, że można coś nakręcić pomysłowo i z humorem, a nie w kółko klepać Spidermana dla nastolatków czy inne Xmeny (zieeew). Co prawda druga część SG już była z gatunku "więcej, mocniej, śmieszniej" przez co osiągneła efekt odwrotny do zamierzanego, ale jedynka była powiewem świeżego powietrza w tym skostniałym universum (podobnie zresztą jak później serial Wandavision).

No ale co kto lubi, z gustem i humorem jest jak z dpą - każdy ma własną