Nie jestem growym nazi, jak większość osób które zjechały film.
Jest to niewymagający akcyjniak z elementami humorystycznymi.
Ale zanim wyślecie mi martwego szczura: to NIE JEST ekranizacja gry... to NIE JEST nawet adaptacja... po prostu "na motywach" .
A co do zarzutu o wiek (głównie Lilith). Ona nie ma 20-kilku lat (jak w grze), a 45-46. W filmie zostało to jasno powiedziane.
Grę lubię, ale do filmu nie podchodzę jak do filmu z tego uniwersum, ale jak do zwykłego akcyjniaka... "tabula rasa" - bez zanieczyszczeń z zewnątrz. (Dzięki temu podejściu sporo zgnojonych filmów oceniam raczej wysoko).