Kto odpowiada za dubbing w filmach? Wydawanie pieniędzy na milionowy chłam z polskim dubbingiem...napisy albo lektor dubbing NIGDY SIĘ NIE SPRAWDZIŁ W FILMACH? powinno się zaprzestać tej profanacyjnej dla filmów praktyki a tych debili zwolnić bez wynagrodzenia.
Lektorów kiedyś szkoliło się specjalnie do tego zadania. Potrzebny był nie tylko odpowiedni ton głosu ale również niesamowity warsztat. A do dubbingu wybrać można jednego czy drugiego, który aktorem nigdy nie był i znany jest tylko dlatego, że jest znany. Inną kwestią są przeinaczenia i dostosowywanie tekstu oryginalnego do naszych realiów, tak aby "żarciki" były zrozumiane dla popcornowej publiczności, która czytanie napisów uważa za wysiłek równy zawodom strongmanów, a książka to jakieś fantastyczne stworzenie, żyjące na antypodach. Oczywiście są profesjonalni aktorzy dubbingowi oraz kilku rozpoznawalnych polskich aktorów, którzy na pewno wkładają mnóstwo wysiłku, w swoją pracę. Nie zmienia to jednak faktu, że dubbing powinien być wyłącznie stosowany przy produkcjach dla małych dzieci.
Poza tym, że dubbing to g*$#o to mnie zastanawia czy dystrybutorom opłaca się w ogóle dubbingować filmy? Przecież trzeba zatrudnić pewnie z 10 osób i każdemu zapłacić a lektor jest jeden. A wątpliwe jest by te 10 osób wzięło mniej kasy niż jeden lektor.