“Boss” rozczarowuje, ponieważ moim zdaniem kompletnie nie wykorzystał potencjału prawdziwej historii, na której jest oparty. Przeskakując od razu do finału zaburza poczucie czasu i prześlizguje się nad najbardziej interesującym, przynajmniej mnie, aspektem, czyli budowaniem fikcyjnej postaci, która z takim powodzeniem wtapia się w przestępczy świat.
Polecam recenzję filmu na blogu Krytycy w kapciach:
http://daa.pl/3ZB