Generalnie chciałem wyłączyć już na początku, gdy zobaczyłem T.Oświecińskiego. Menel po prostu nie wygląda jak koks z siłowni. Wyłączyłem ostatecznie, przy scenie porodu/aborcji (cokolwiek to było), gdy ptaszek wleciał na sale. Film potwornie głupi i niedorzeczny.
Pozdr.