Dobra, nie wnikam co ktoś sobie myślał wpisując w gatunku "komedia". 
Ale jeśli to jest film komediowy, który z założenia powinien być śmieszny to ja wysiadam. 
Koniecznie powinni wprowadzić jakiś nowy gatunek filmowy, tak aby ludzie nie tylko po plakacie, ale i po gatunku wiedzieli jakiego gniota oglądają. 
Np. homo-komedia, homo-czarna komedia, homo-erotic itd.
hehehe, widzę, że masz masę przemyśleń na temat tego filmu :P Jak dla mnie to jest komedia, abstrakcyjny humor z życia wzięty ;)
Ale nie ma potrzeby żeby sobie kpić. Ja tylko nie lubie filmów o pe......ach. Więc zaskoczony jestem oceną 5,2. 
Ale jak kiedyś oglądałem to po raz pierwszy było 5,6 - 5,7. 
Abstrakcyjny może i tak.
Ja też się uśmiałam - niektóre wypowiedzi Bruno są zabójcze. "Al-kaida is soo 2001", "I gave him like a traditional African name: O.J. " , albo "panowie krzesełkowi z Meksyku", czy "Clooney ma Darfur. Szting dorwał Amazonię. A Bono ma AIDS." a już "Miś zeżarł mi ciuchy. Zjadł wszystko oprócz tych kondomów" mnie rozwaliło. Całkiem trafione te żarty i jak zwykle nie ma mowy o żadnym tabu.