Dla ludzi sarkastycznych =) Jak ktoś czegoś w tym filmie nie rozumie, to śmialo może zapytać.
Absolutnie się z tym nie zgadzam. Borat zalicza się do moich faworytów, dałam mu bez problemu 10/10, tymczasem Bruno wystawiam marną piątkę, przy czym naciąganą. 
Wyśmiewa się on z różnych konwenansów i chorych sytuacji na świecie, ale to za mało- było to już w Boracie i należało wymyślić coś nowego. Za dużo dildo, gadania o seksie analnym i mało śmiesznych wstawek, które nudzą i zniechęcają. Do tego straszny niemiecki Cohena i tego jego pomocnika, naciągane "realne" sceny (w Boracie szło łyknąć, że ci ludzie nie wiedzą, że trafią do filmu, tu już nie). Baron Cohen to wielki talent, ale na Boracie powinien był poprzestać z takimi eksperymentami, bo niepotrzebnie popsuł efekt pierwowzoru.
konkretnie wytyka błędy, okrutnie rani niemiecki, i te ironiczne "ü" wszędzie. 
ja dałam 7, bo uśmiałam się cały film. 
racja, z wieloma wątkami przesadzono i porownujac do borata, borat moim jest zdaniem ostrzejszym i atakujacym w naród..
nie. poprostu Borat byl 'inteligentniej' zrobiony. 
Niestety Bruno to idiotyzm. Jak zaczniemy sie w filmach tego typu doszukiwac arcydziela... to je znajdziemy. Wszedzie cos da sie znalezc. 
Jak czytam opinie, ze film bardzo smieszny i wogole extra - okey smiejemy sie z pedalstwa bo to cos odmiennego od naszego zachowania, mozna posmiac sie z goscia ktory chce bzyknac swoja mame tak dla zartow - no pewnie. Ale taki film mozna zrobic RAZ, drugi raz on juz nie bedzie zabawny. 
A.
Ten film mógł spodobać się tylko pedałom. Mnie osobiście film ten obrzydzał bleeee! Zakaz pedałowania!
film wybitny? człowieku, pomyliło mi się. Borat jeszcze mi się podobał, ale to..
nie rozumiesz filmu ? czy o co tobie chodzi? za trudny? nie było romantycznie jak w komedii polskiej ?
Świetna kreacja, duży potencjał, ale film to zlepek pourywanych tematów. 
Wiele zabawnych scen ale jednak poprzetykanych licznymi żenującymi kawałkami. 
Na prawdę dużo lepiej obejrzeć klipy Bruno na youtube z przygotowań do filmu - doskonale eksploatują tematy głupoty i pustki świata mody, fałszywego purytanizmu ameryki itp. 
Wymiatanie gołym fiu..m nie czyni z tego filmu arcydzieła. Należę do ludzi pogodnych, lubię się śmiać. Tutaj jednak śmiałem się niejako z wymuszenia, podobnie jak reszta sali. Salw śmiechu w kinie było mniej niż pełnych minut w teleexpresie.