Ale w gruncie rzeczy o wiele, wiele mniej śmieszny od Borata. Nawet się nie umywa. Na Boracie myślałem, że się posram ze śmiechu, tutaj zaledwie parę razy się uśmiechnąłem. Ale można zobaczyć, w sumie sympatyczny obraz. Oceniam na 6/10
Niewątpliwym "momentem" tego filmu była genialna scena z Paulą Abdul, a także scena z castingiem dla opętanych żądzą sławy rodziców dzieci mających wystąpić w dziwnej sesji zdjęciowej.