(sam nie wiem), ale dlaczego gdy Bruno był w talk show z tym dzieckiem, to wszyscy tak bardzo obruszyli się, gdy usłyszeli, że dziecko nazywa się OJ? Dlaczego tak ich to imię oburzyło??
Bo powiedzial ze to afrykanskie tradycyjne imie, i powiedzial OJ - to takie imie dla rapera. Oburzyli siie bo to juz bylo za duzo
OG (orginalny gangster) wydaje mi sie ze o to chodzilo w filmie. Tak w Usa mowia na siebie hip hoooopy ;)
boze dzieci OJ Simpson w roku 1994 został oskarżony o zabicie swojej byłej żony, Nicole Brown, oraz kelnera z restauracji "Mezzaluna", Rona Goldmana. Został uniewinniony z zarzutu podwójnego morderstwa przez ławę przysięgłych w 1995.
Zgadzam się z Kenkaru, że chodzi tu raczej o postać O.J. Simpsona, który nota bene świetnie zagrał Nordberga we wszystkich częściach Nagiej Broni (w końcu to portal o filmach ;D). Jego proces odbił się głośnym echem, zwłaszcza wśród czarnej społeczności. (Zwróćcie uwagę że niemal wszyscy na widowni w studio byli czarni). W trakcie rozprawy wielokrotnie przewijał się problem rasizmu. Dotyczył on zwłaszcza policji w L.A., której zachowanie wzbudzało liczne kontrowersje. Najgłośniejsza była afera w związku z brutalnym pobiciem czarnoskórego motocyklisty przez 4 funkcjonariuszy. mimo dowodów w formie zapisu z kamery radiowozu zostali oni uniewinnieni. Spowodowało to słynne zamieszki w Los Angeles w 1992, w trakcie których zginęło ponad 50 osób (głównie czarnoskórych). Proces miał miejsce zaledwie 3 lata po tych wydarzeniach i również odbywał się w L.A. Sam O.J. wielokrotnie skarżył się na brutalność, z jaką został zatrzymany, oraz to, że w trakcie przesłuchania nie raz został nazwany czarnuchem. W dniu ogłoszenia wyroku LAPD musiała wysłać dodatkowe patrole, w obawie przed możliwością wybuchu kolejnych zamieszek, gdyż duża część społeczności Afroamerykańskiej wierzyła, że to spisek przeciwko Czarnemu, któremu się udało. Właśnie dlatego jego osoba budzi takie kontrowersje.
Został uniewinniony, a później napisał książkę, w której przyznał się do morderstwa, zarabiając przy tym trochę kapusty. A że prawo w U.S.A. mówi, że nie można być dwa razy sądzonym za ten sam czyn, to morderca O.J. Simpson mógł sobie hasać na wolności. Z całym szacunkiem dla jego osiągnięć - powinien zawisnąć na szubienicy.
Jeśli ktoś chce zgłębić temat, to pytać u wujka Google'a.