Film jest naprawdę wybitny a wy patrzycie na niego jako płytki. Szkoda słów. Arcydzieło.
jesteś w ogóle świadomy znaczenia słowa ,,błyskotliwa" bo odnoszę wrażenie że napisałeś to tylko po to by zająć niepotrzebnie miejsce, czyli brzmi nieźle ale po głebszym zastanowieniu nic nie wnosi
Człowieku ja też nie toleruje "homo" ale bez przesady.... życzyć komuś śmierci nie jest rozwiązaniem :/ . 
 
Nie przeszkadzają mi homoseksualiści, ale sama jestem hetero. Jestem osobą tolerancyjną. Mam teraz dużo wolnego czasu i oglądam różne filmy. Wybieram je przypadkowo. Powiem tak, że nie spodziewałam się pewnych szokujących mnie scen. SPOILER : Mam tu na myśli zawieszenie adopcyjnego synka Bruno na krzyżu oraz tego, co Bruno powiedział do kobiety podczas castingu, a mianowicie "czy jej dziecko może zagrać dziecko hitlerowskie wsadzające dziecko żydowskie do pieca". W czasie tej rozmowy zaniemówiłam i nie mogłam uwierzyć w to, co widzę. Poczułam niesmak. Chodzi mi o to, że jeżeli ja mam kogoś szanować, to bardzo proszę o szacunek i zrozumienie wobec mnie oraz innych ludzi, bo te uczucia powinny być wzajemne. Film ten to przesada a nie wybitne arcydzieło, bo obraża pewne grupy społeczne, w tym też homoseksualistów, gdyż Bruno jako homo reprezentuje sobą poglądy szykanujące innych, a to świadczy o nim bardzo negatywnie.