Mnie osobisie Tobey cholernie irytował, nigdy nie przekonywał mnie swoją grą aktorską, ale w tym filmie był dla mnie najsłabszym elementem. Powinien wziac przykład z duńskiej wersji "braci". Klasycznie swietnie zagrała Natalie i Jake.

No tak, rozumiem. Ja osobiście też nie jestem fanką Tobey'go. Uważam jednak , że tym filmie był dobry i przekonywujący.

Zapomniałam jeszcze napisać o dwóch rzeczach a propos filmu.

Po pierwsze bardzo dobre jest tło muzyczne w filmie, nadaje odpowiedni klimat i pasuje do całości. W zwiastunach film promowano tym, że ścieżka dźwiękowa przygotowana jest przez U2. Pojawia się tam jeden kawałek z charakterystycznym wokalem Bono, ale reszta to jednak kompozycje instrumentalne. Mimo wszystko muzyka zwróciła moją uwagę i była zdecydowanym atutem w filmie.

Po drugie i w tym miejscu mniej przyjemnie, mogłabym tego właściwie nie pisać, ale dotyka mnie to zawsze ilekroć pójdę do kina między ludzi. Niestety jest tak głównie w Polsce. A mianowicie jakie są reakcje ludzi na to co oglądają na ekranie. Ten film ma dramatyczny przekaz i poruszające sceny, które gdyby komuś z nas przyszło przeżywać w prawdziwym życiu byłyby dla każdego koszmarem. A jednak dorośli widzowie w kinie parokrotnie śmiali się w głos na trudnych psychologicznie scenach. Nie potrafię tego zrozumieć. Taki brak wrażliwości i chamstwa sprawia, że w pewien sposób jest mi wstyd za ludzi, których nie znam. Dodałam zdanie, że jest tak w Polsce, bo niestety im jestem starsza tym częściej zauważam zachowania moich rodaków w różnych sytuacjach, które w żadnym innym miejscu na świecie, które mam szczęście odwiedzić nie mają miejsca. Przykre to bardzo.

To tyle. Pozdrawiam Toxygen!