Muszę powiedzieć, że nie pasuje mi ani J. Gyllenhaal ani T. Maguire do postaci odgrywanych. Miałam wrażenie, że oglądam Jack'a Twist z Brokeback Mountain i Peter'a Parkera ze Spider-Man'a. N. Portman też nic nie włożyła do swojej roli. A szkoda to jedni z moich ulubionych aktorów. Na szczęście nie zniszczono całkowicie odbioru filmu dzięki dwóm malutkim dziewczynką - dziękuję im za to.

Pomimo wszystko jest to wzruszający film, poruszający ważne kwestie. Wielu ludzi tak na prawdę nie zdaje sobie sprawy jak przemoc wpływa na człowieka, nie tylko na wojnie, ale nawet w codziennym zwykłym życiu - gry, uzależnienia, patologia rodzinna, wykorzystania seksualne.

Ogólna moja ocena -film średni, ale warto obejrzeć jednak tylko i wyłącznie dla tematu i dwóm małym iskierkom;)