Tobey Maguire w końcu pokazał że umie dobrze grać. Dla mnie zawsze był nijaki, drażnił mnie ten jego głosik małego nieszczęśliwego chłopca i zero wyrazu na twarzy. Dzięki roli w tym filmie w końcu mogę go docenić, zagrał świetnie. Film dobry, historia z życia wzięta, żadna bajka z happy endem, wywołuje emocje, skłania do refleksji czyli tak jak lubię. Polecam!
To prawda zgadzam się! Ten film warto obejrzeć dla Tobiego-miła przemiana po kiepskich rolach i Natalie Portman-jak zwykle niezawodna;)