To już kolejny film związany z tematyka wojny, który był mi dany zobaczyć ostatniego weekendu.
Tym razem w filmie ukazany jest nie sam przebieg misji wojsk mających rozprawić się z terrorem lecz reżyser skupił się na ukazaniu tego co dzieje się z emocjami, uczuciami samych żołnierzy wysyłanych na misje i z ich rodzinami, najbliższymi osobami.
Wyobrażacie sobie,że ktoś dla was najbliższy ginie,próbujecie starać się poukładać swoje życie bez tej osoby mimo,że bywa tak iż nie jesteśmy w stanie pogodzić się do końca z losem, a pewnego dnia staje się cud... nie będę pisała jaki, sami zobaczcie.
Jest to jeden z filmów,który zapadł mi w pamięć., dostarczył mi wielu emocji-dziwnych emocji.
Zastanawiałam się po nim nad faktycznym problemem jakim jest cierpienie żołnierzy po powrocie z misji ?. Czy mogą żyć normalnie?.Jak sobie radzą z samym sobą po tym co tam zobaczyli, po tym co przeżywali ?...
Dziesiątki tysięcy wojskowych z Wlk. Brytanii, którzy służyli w Iraku i Afganistanie nie ma szans na powrót do normalnego życia. Co 5. nadużywa alkoholu, jedna siódma ma głęboką depresję i stany lękowe, a co 20. cierpi z powodu zespołu stresu pourazowego - donosi "The Daily Telegraph"
Zdrowie psychiczne żołnierzy na zlecenie brytyjskiego resortu obrony, sprawdzali lekarze z King's College London. Okazało się, że na urazy psychiczne po powrocie do domu częściej skarżą się rezerwiści bo trudniej im pogodzić się z przemocą i nieszczęściem, które widzieli.
Problem może być dużo poważniejszy i dotyczyć większej grupy żołnierzy. Opieka psychiatryczna wojskowych, którzy wrócili z obszaru działań wojennych powinna zostać znacznie rozszerzona. W przeciwnym razie ci ludzie nie będą w stanie normalnie funkcjonować - ostrzega dr Amy Iverson.
cytaty ze strony http://www.sfora.pl/