Film mi się podobał ale szkoda że autorzy nic nowego nie wnieśli do scenariusza, po prostu odgrzali kotlet 2004 roku, spodziewałam się że zainspirują się tamtą historią a tu takie ksero...
Być może jest to scenariusz idealny nie jestem fachowcem wiec nie mnie to osądzać ale jaki był sens produkowania tego filmu bez jakiejkolwiek reelekcji po "starych" Braciach.
W takim przypadku uważam ze reżyser był zbędny przy produkcji, aktorzy grający mają doświadczenie w filmach, myślę że po obejżeniu duńskiej produkcji poradzili by sobie równie dobrze i ile nie lepiej, może by "dali coś od siebie"....
Nawet nie ma sensu zastanawiać się który film jest lepszy bo są identyczne..
Chyba chodziło im tylko o kase..