Wspaniałę ujęcia wsi. Wiem co piszę, wychowywałem sie na wsi od lat 70. i 80. XX wieku i to
na najbiedniejszej Kielecczyźnie. Wieś się w ogóle w tamtych czasach za bardzo nie zmieniłą
w niektórych miejscach od czasów co tylko przedwojennych i powojennych ( wiem to tez od
swoich ukochanych śp. dziadków). W każdym razie ujęcia wsi w filmie oddają rzeczywsitość
tamtego okresu.
Rekwizyty, charakteryzacja, stroje, obiekty kulturowe wsi, zabudowa wsi, dialogi naprawdę
bardzo fajne. ogólnie zdjęcia fajne, dużo słonca w nich jest, takiego słońca wiejskiego
padającego na chaty i drzewa owocowe i inne przydomowe.
szacun dla reżysera i innych współtwórców filmu. W ogóle ważne, ze filmy o takich postaciach
sie kreći co niosą dobro dla innych, ostatnio sa mało tego dobra dla bliźniego we
współczesnym świecie.
Niezwykła opowieść. Piekne krajobrazy, słoneczne i ciepłe miejsce , nie tylko pokazane jest życie tamtych ludzi ale takze ich mentalność, Ludzkie ciepło iserdecznosc ale takze nienawiść i wygoda. Świat nic się nie zmienił. masz racje
Mało jest takich filmów zbyt mało.
mało znam Jego filmów przyznam się, albo nawet nie pamiętam jeśłi oglądałem, ale Kramarz to mnie powalił i rola Kłosowkiego.
No masz rację od strony zdjęć i scenografii oba filmy mają wiele wspólnego - czyli charakterystyczne dla filmów Barańskiego
"Nad rzeką której nie ma", "Tabu", "Niech cię odleci mara", "Kobieta z prowincji", "Dwa księżyce" - że wymienię tylko kilka - wszędzie tam znajdziesz ten klimat. A filmowo są lepsze.