Dałem mu ocenę 9, choć uważam, że 8 byłoby najsprawiedliwsze, żeby zniwelować idiotyczne 3. Film o tym, jak rodzi się zbrodnia.
Obejrzałam przez przypadek na Polsacie Cyfrowym i uderzył mnie niesamowicie, niesamowicie realistyczny.
Postać ojca, który miał dobre przeczucie, żeby syna z więzienia do siebie nie brać, bardzo dobrze prowadzona i zagrana. A le mnie najbardziej uderzyło to, jak fatalne zbiegi okoliczności mogą doprowadzić do zbrodni psychopatę, przecież wystarczyło, żeby nie wydarzyła się ta głupia bójka i wszystko mogło się dobrze potoczyć.