ocena 4p. za kilka ciekawych charakterów i jeszcze mniej dobrych scen - bez nich nawet 3p.
- śpiewający więzień jest świetny!!!
- retrospekcje z dziewczynami (może poza pierwszą) są ślamazarne, byle jakie, wręcz naiwne
- sztampowe potraktowanie fabuły - dobrzy i raczej niewinni a w każdym razie przyzwoici więźniowie; nieco
psychopatyczny, wyniosły i bezwzględnie surowy strażnik; bezradny, tchórzliwy szef więzienia; cyniczny, ironiczny, przenikliwy i dobroduszny lekarz;
- wszystko przewidywalne i trąci moralizatorstwem...
Ich miny mowia same za siebie.
http://m.filmweb.pl/forum/inne/Schizofrenii+si%C4%99+nie+wyleczy,2398784
:)
Jedynie chlodno analizuje.
Wedlug Ciebie co jeszcze moga robic, skoro pojedynkiem tego nazwac nie mozna.
No i gdzie jest umundurowanie tego aniola.
Spojrz na to https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/68/Guido_Reni_031.jpg
Tutaj wyglada zupelnie inaczej.
Bo to Archanioł pokonujący Szatana. Na tamtej rycinie jest walka Jakuba z Aniołem. Siłowali się, Anioł w końcu zwichnął mu biodro.
27 A wreszcie rzekł: «Puść mnie, bo już wschodzi zorza!» Jakub odpowiedział: «Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!» 28 Wtedy [tamten] go zapytał: «Jakie masz imię?» On zaś rzekł: «Jakub». 29 Powiedział: «Odtąd nie będziesz się zwał Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem4 i z ludźmi, i zwyciężyłeś».
Do walki z dioblem potrzebowal.
Ja tak Sweetowi wyslalem xD
Dopiero kilka miesiecy potem, napisalem mu, ze to byl przypadek xD
Bo to zbroja przeciwko smokowi.
Anioł nie chciał walczyć z Jakubem, to on siłował się z nim. To był Bóg. W końcu biodro mu zwichnął, żeby się uspokoił. Jakub wywalczył swoje koniec końców. Warto siłować się z Bogiem.
A co mu ten smok mogl zrobic? Chyba ze aniol byl jakis do kitu.
Na silowanie sie z Kubusiem przylecial goly jak swiety turecki, juz ja wiem co to za "silowanie" bylo.
Ja byłam w Kościele i modliliśmy się za wstawiennictwem św. Wojciecha. Zapunktowałeś dziś na górze.
Po co ty sie czepiasz tych kont papieskich? Przeciez ban nad nimi wisi nawet bez twojej interwencji.
Zle czytasz z gwiazd, pewnie ksiezyc ci je przyslanial.
"No nie wiem, nie wiem.. widział ją na żywo i jakoś nie rzucił się na scenę"
Jest niesmialy wiec... a mowilem mu "wskocz na scene" xD
Biedny, strasznie przezywal to, ze nie udalo mu sie spotkac jej przed koncertem. Podobno byla okazja.
Była, była. 2,5 godziny szukania Służewca wystarczy, jakbym miała jeszcze szukać jakiegoś Bristolu.. xD
Musialem go pocieszac, byl strasznie nienasycony tym koncertem. Pewnie jak kazdy/a fan/ka, jakiejs gwiazdy, liczyl na usmiech losu.
I dobrze, niech wie jak ja sie przez niego czuje.
Moje posty sa na wage zlota(limity), wiec nastepnym razem, kiedy bede rozmawial powaznie, ich nie marnuj.
Ogolnie spoko ma tekst:
"Nie pytajcie mnie po co przyszedłem na mojej drodze krzyżowej tak wykrzywiła się ścieżka Nie pytajcie mnie jak do tego doszło, sam nie mogę sobie przypomnieć czas stanął w miejscu, nie widziałem nocy nadchodzącej drobnymi kroczkami i w mojej bezsenności nie miałem pojęcia byłem już wszędzie wałęsające się gwiazdy przyprowadziły mnie do was bardzo przepraszam, przepraszam, nie pytajcie mnie czemu jestem, jaki jestem to Bóg takim mnie stworzył Zakpił sobie ze mnie nie pytajcie mnie, czemu tak się stało, kiedy zgubiłem własną głowę czas stanął w miejscu przeszukałem niebo całe i cały dzień, szukałem nitki, jej bezmiaru, widziałem pląsy perły, zagubionej podczas burzy, miała kolor śmierci smutnej i powolnej smutnej i powolnej, ładnie jest na tamtym świecie, zostanę tam, ładnie jest na tamtym świecie, zostanę tam, (hum, hum, hum) ładnie jest na tamtym świecie, zostanę tam, ładnie jest na tamtym świecie, zostanę tam, Nie pytajcie mnie po co przyszedłem na mojej drodze krzyżowej tak wykrzywiła się ścieżka Nie pytajcie mnie jak do tego doszło, sam nie mogę sobie przypomnieć czas stanął w miejscu Nie pytajcie mnie po co przyszedłem na mojej drodze krzyżowej tak wykrzywiła się ścieżka Nie pytajcie mnie jak do tego doszło, sam nie mogę sobie przypomnieć czas stanął w miejscu".