Świetny film rozrywkowy, niesamowota scenografia i zdjęcia, a reżyseria majstersztyk. Kino akcji naprawdę na najwyższym poziomie. Dużo inspiracji Tarantino (Cytryna i Mandarynka niczym Vincent i Jules). Brad Pitt przekomiczny, uwielbiam tą jego nową odsłonę - przestał się bać grać śmiesznie (na tle tego filmu "The Mexican" wypada blado). Cóż, sporo przemocy, więc odradzam seans z nieletnimi. Jestem ciągle pod wrażeniem sprawności aktorów i niebywałej zwinności i opanowywaniu choreografii walk. Doceniam i zabawny scenariusz (cudowna scena z Chaning Tatumem) i realizację - zdjęcia i efekty to sztos! Trzeba się przygotować, że to konwencja komiksowa, czyli siedzimy z popkornem, a nie z chusteczkami, ale świetnie się bawiłam, pośmiałam i jak na kino gatunkowe z domieszką komedii, to daję 8/10.