PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=546049}

Bunkier

The Divide
2011
6,1 12 tys. ocen
6,1 10 1 12251
4,5 4 krytyków
Bunkier
powrót do forum filmu Bunkier

Niedociągnięcia:
-Jeżeli to były wybuchy jądrowe, to laska powinna stracić wzrok, gapiła się strasznie długo na te pociski (poza tym bardziej wyglądały na kule ognia, niż jakieś głowice)

-Skąd mieli prąd? Sieć energetyczna przestała istnieć, więc czerpali z generatora. Ale ten pewnie był na jakieś paliwo-beczek tam nie widziałem. A nawet jeśli były, to na pewno nie na długie tygodnie/miesiące akcji (bo tyle tam siedzieli)

Do tego dochodzi impuls EMP, więc zniszczenie/uszkodzenie całej elektroniki (generatory, komórki, etc) i zakłócenia łączności radiowej. Te wybuchy były cholernie blisko.

-Gdyby te budynki zaczęłyby się walić, to pewnie zapadłyby się aż do fundamentów, ta piwniczka nie miałaby prawa przetrwać takich bliskich wybuchów. To nie był żaden schron atomowy ze wzmocnionymi ścianami i sufitem, tylko jakiś składzik. Poza tym, nawet schrony atomowe nie są zaprojektowane do przetrwania tak bliskich wybuchów atomowych, jak już to z paru km. Może jedynie jakieś najlepsze schrony rządowe ukryte w masywach górskich, ale też zależy od mocy głowicy i bliskości wybuchu.
-Te sterylne tunele i namioty też średni pomysł. Przecież to był zawalony budynek, nie byłoby na takie coś miejsca, a poza tym ryzyko, że reszta walącej się konstrukcji je uszkodzi-jak już, to na zewnątrz by takie coś robili.
-Powietrze wewnątrz tej piwniczki szybko uległoby skażeniu. Nawet jeżeli założyć, że te drzwi zatrzymałyby w dużym stopniu zapylenie i radiację, to kanalizacją by się to przedostało przez ten murzyński klop. Specjalistycznego systemu wentylacji nie mieli przecież, bo i skąd-to nie był żaden schron atomowy.

To raczej główne zarzuty. Można jeszcze dodać, że np. nie musieli rąbać tych zwłok-wystarczyło podnieść tę deskę i wrzucić w całości do ścieków. Tak samo nie potrzebowali kombinezonów, żeby przepłynąć ten kawałek w szambie. Po zabiciu tych żołnierzy i tak pewnie przestały być sterylne- (w końcu musieli je uszkodzić), więc zapewniałyby tylko powierzchowną ochronę.

Co do wątku żołnierzy, to w sumie oczywiste jest, że to Amerykanie. Porozumiewali się po angielsku, angielskie napisy na sprzęcie, czy plakietce. Żaden najeźdźca nie zajmowałby się wyławianiem wrogich cywilów, bo i po co. Poza tym pewnie miałby co robić u siebie. Mieli misję uratowania najpierw dzieci, młodych kobiet, a następnie może całej reszty. W ogóle wydaje mi się, że ta walka była wynikiem nieporozumienia-wyraźnie nie chcieli do nich strzelać, a końcówka walki była wynikiem paniki obu stron. Nie mogli się bawić w żadne uprzejmości, bo i okoliczności na to nie pozwalały-realizowali jakieś wojskowe protokoły bez zbędnych grzeczności i wyjaśnień. W razie oporu też raczej wyczyściliby piwniczkę, a nie zaspawali wejście.

Żeby nie było, że się tylko czepiam. Ogólnie chciałem dać temu filmowi 7/10, ale za wrażenie jakie wywarł, podniosę na 8/10. Wbił w fotel i był „brudny”. W końcówce chyba trochę przesadzili z krwistością i psychodelizmem, ale atmosfera gęsta i klimacik też w sumie był. Jeżeli faktycznie miał nawiązywać do Fallouta, to dużo spraw się wyjaśnia-nieodległa przyszłość, quasi-falloutowskie kombinezony i sceneria.

Na koniec dorzucam trochę materiałów o skutkach użycia broni jądrowej. Obalają też sporo mitów o tym, że wiązałoby się to z zagładą całej ludzkości, zima nuklearną i tym podobnymi bzdurami-jak już to, raczej tylko z zagładą większych ośrodków miejskich i to też tylko w wybranych miejscach na świecie. Cała reszta post-apokalipsy to już tylko pośredni wpływ broni ABC

http://www.mojeopinie.pl/czy_mozna_przezyc_wojne_nuklearna,3,1244047960
http://www.fatalnafikcja.pl/wojne.htm

ocenił(a) film na 8
Fito85

Jeszcze dodam, że niedociągnięcia i wady zdarzają się w każdym filmie, nie muszą jednak one rzutować na ogólny obraz - a ten jest taki, że to po prostu bardzo dobry film. Co nie znaczy, że nie mogę o nich wspomnieć-tak w ramach ciekawostki raczej, niż żeby film zgnoić, . Gdyby wiernie się trzymać rzeczywistości, to nikt nie przeżyłby tej katastrofy w tym budynku. Nawet jeżeli nie w wyniku obrażeń, to od skażenia.

Tutaj sama sceneria zagłady i dziwni naukowcy-żołnierze stanowią tylko tło, w filmie chodzi raczej o coś innego i pokazanie relacji międzyludzkich w ekstremalnych, kryzysowych sytuacjach.

ocenił(a) film na 8
Fito85

Niestety edycja po pewnym czasie nie działa, a jeszcze parę kwestii:

Idealnym przykładem propagandy atomowej jest np. film "Ostatni brzeg". Może i ciekawy, ale zupełnie nierealistyczny - czysta bajka. W przypadku wojny nuklearnej zniszczone zostałyby co najwyżej większe miasta, bazy wojskowe, elementy infrastruktury, cała reszta byłaby raczej nienaruszona. Do tego już po kilkunastu dniach byłoby w nich możliwe w miarę normalne funkcjonowanie (czytaj: bez skażenia zagrażającemu istnieniu życia). Większe zagrożenie stanowiłyby uszkodzone w wyniku działań militarnych elektrownie jądrowe, które mogłyby być źródłem stałego skażenia (a jest ich dość trochę na świecie-namiastkę tego mieliśmy w Czarnobylu i Fukushimie, a i tak tam skutki były mocno załagodzone). Poza tym, założenie o "zimie jądrowej" to mit wymyślony na potrzeby filmów i książek, jest obalony przez naukowców jako cos niedorzecznego. Byle wybuch większego wulkanu wyrzuca o wiele więcej popiołu i dymów, niż cały arsenał atomowy razem wzięty. Do tej pory na różnych poligonach zdetonowano setki, a może i tysiące bomb atomowych/wodorowych i innych, nie wpłynęło to na klimat, czy atmosferę. Żeby zniszczyć życie na ziemi, ludzie musieliby mieć xx tysięcy razy potężniejszy arsenał jądrowy (tak wyliczono). Tym co mamy, nawet nie zarysowalibyśmy tej planety. Gdyby podchodzić realistycznie do końcowych scen w The Divide, to w grę wchodzi może nawet coś innego, niż broń atomowa (rozpad jakiejś asteroidy czy komety, przebiegunowanie etc.). Tylko one miałyby możliwość, aby zasnuć atmosferę pyłami na tak długi okres (tutaj widąć, że dalej opadały i niebo zakryte).. Człowiek nie ma takich możliwości destrukcji.

Jeszcze jedno odnośnie tych zimnowojennych bzdur o zniszczeniu planety przez atomówki (które to mity miały swój ukryty cel). Na zachodzie chciano wytworzyć w społeczeństwach poczucie, że wojna atomowa oznacza zagładę ludzkości. Ludzie mieli być sparaliżowani strachem i przez protesty, demonstracje destabilizować sytuację w krajach zachodnich-wiążąc ręce swoim rządom. Cała ta akcja była sponsorowana przez KGB-radziecki wywiad. Podobnie było z organizacjami ekologicznymi (narzędzie powstałe w dużej mierze za kasę Związku Radzieckiego, mające na celu destabilizację Zachodu i osłabienie rozwoju gospodarczego, można znaleźć informacje o tym, to żadna tajemnica), ale to oddzielny temat. Lenin ze swoim stwierdzeniem o pożytecznych idiotach wiecznie żywy. W czasach zimnej wojny zachód był ich pełen, a i do dzisiaj wiele bajeczek przetrwało i jest powielanych.

Co innego olbrzymie zniszczenia od ABC, a zagłada ludzkości od niej-trzeba znać skalę i nie popadać w przesadyzm.
No ale lepiej nie sprawdzać doświadczalnie na własnej skórze efektów-niech to pozostanie domeną wyobraźni filmowców i analiz naukowców. ;-)

Fito85

-skad mzoesz wiedziec, ze byl to wlasnie kataklizm nuklearny? Z kart Tarota?

-skad mozesz wiedziec na co byl zasilany generator i skad mieli w ogole prad skoro nie pokazali tego w filmie? Jesli jeszcze nie zauwazyles to pan strazak solidnie przygotowywal sie do "konca swiata" czy innego kataklizmu co mozna wnosic z jego zachowania i samego faktu przygotowania do sytuacji, nagromadzonego w schronie jedzenia itd.

-skad mozesz wiedziec czy w ogole zaistnial efekt EMP skoro sam rodzaj wybuchu nie jest wiadomy i oczywisty?

-oczywiscie rozumiem, ze posiadasz dyplom ktorym popierasz swoja fachowa ekspertyze z dziedziny budowlanej, materialow wybuchowych i ogolnie zasady budowania schronow? W calym filmie pokazali jedynie wnetrze i wejscie/wyjscie no ale rozumiem ze schematy wyjales sobie z tylka i wiesz lepiej. Dla Twojej informacji gorskie schrony budowane przykladowo w usa mialy na celu przetrwanie bezposredniego trafienia. Fala uderzeniowa jest praktycznie nieszkodliwa ponizej poziomu zerowego.

-to ze nie pokazali w filmie systemu filtrow i uzdatniania powietrza nie znaczy, ze go nie bylo. Nie masz tez podstaw by wiedziec na pewno czy byl to wybuch atomowy.

-kombinezony nie byly po to by ich chronic rpzed gownem z szamba tylko przed potencjalnym promieniowanym kiedy juz z niego wyjda. O samym wyjsciu dowiedziala sie zreszta tylko jedna osoba na sam koniec filmu.

-motywy zolnierzy w kombinezonach tez nie zostaly do konca wyjasniona, ale z pewnoscia nie mozna zakladac iz chcieli im pomoc. Wystarczy logicznie myslec aby to zauwazyc.

Chcesz zeby Ci dac oskara za te Twoje domysly, a raczej brednie? Filmy maja dostarczac rozrywki, a nie blyszczec realizmem i byc jednoczesnie nudne/przewidywalne. Pewnych rzeczy najzwyczajniej w swiecie nie wypada pokazywac aby podtrzymac napiecie, nie zwalniac akcji, zachowac spojnosc czy klimatycznosc. Chcesz realizmu to wyjdz na dwor.

ocenił(a) film na 7
zerosouL

Haha :D Indeed :D

Fito85

Ciężko tu mówić o realizmie gdy nie znamy prawdziwych przyczyn kataklizmu. Wybuchy wcale nie musiały mieć gigantycznej siły, mimo że były spektakularne. Nigdzie nie jest powiedziane że była to zagłada nuklearna. Nie trzeba gigantyczne energii by zniszczyć wysokie miasto. Budynki same się wzajemnie niszczą, jak domino. Piwnica spokojnie mogła przetrwać, zakładając, że budynki waliły się po prostu na boki, a nie zapadały pod siebie i że był to stary lecz solidnie budowany obiekt. Co do elektryki, no cóż, nie dało się w filmie pokazać wszystkich szczegółów. Pył nie musiał być zaraz radioaktywny.. Wystarczyło że zawierał w sobie azbest ze zrujnowanych budynków i mnóstwo innego dziadostwa, które po takiej demolce powstają - rtęć, metale ciężkie, etc....

ocenił(a) film na 10
1mariusz1

Jest wyraźnie pokazane, że było promieniowanie. Dlatego wyłaziły włosy, dlatego pojawiały się rany na ich ciałach.

ocenił(a) film na 7
Fito85

Co do impulsu elektromagnetycznego to nie jest czasem tak, że on niszczy tylko te urządzenia, które są włączone w chwili jego pojawienia się? No bo wyłączone urządzenie nie wytwarza żadnej energii, jest tylko kupą części. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę.

ocenił(a) film na 7
Freezing666Moon

nawet wyłączony sprzęt szlag trafi. EMP powoduje indukcje prądu na kablach i w cewkach. Nie wspominając już o strzelających kondensatorach, bezpiecznikach i procesorach. Z resztą Nie trzeba wybuchu atomówki. Przy odpowiednio silnej burzy elektromagnetycznej wywołanej przez słońce, zwykły kaloryfer może zadziałać jak ogromna cewka i zacząć kopać prądem :P

ocenił(a) film na 8
zonk_2

Nigdzie nie wspomniano że to jądrówki były

ocenił(a) film na 10
michalz21

To skąd promieniowanie, od którego wyłaziły włosy?

ocenił(a) film na 9
Fito85

Nie chcę zakładać oddzielnego tematu, ale czy ten kibel przez większość filmu nie był ogólnie dostępny, by w finałowej scenie przenieść się za "sejfowe" drzwi?

ocenił(a) film na 10
Persyfl

Kible były ogólnodostępne, kibel był też za sejfowymi drzwiami..

ocenił(a) film na 7
Fito85

Myślę że nie odkryję ameryki jeśli powiem że istotą filmu nie są wybuchy i karabiny, a ludzkie zachowanie w kryzysowej sytuacji, ale jak już się czepiamy to się czepiamy ;)
Jeśli chodzi o spojrzenie na wybuch jądrowy z tej odległości, to światło by nie oślepiło kobiety ale najzwyczajniej usmażyło ją w całości. Promieniowanie elektromagnetyczne wybuchu niesie ze sobą tyle ciepła że ludzie spalają się zanim dotrze do nich fala uderzeniowa. Tak czy siak - MIT OBALONY!
Co do ocalenia budynku...
W początkowej scenie możemy zaobserwować że budynek nie stoi w bezpośrednim sąsiedztwie wybuchu, więc mógł przetrwać, tym bardziej że pomiędzy apartamentowcem a wybuchem było wiele innych wysokich budynków, które mogły osłabić falę uderzeniową. Co jak co ale wieżowce są mocno zbrojone żeby cała ta konstrukcja się trzymała, więc spoko możesz być pewien że piwnica była bezpieczna. MIT POTWIERDZONY!
Jeśli chodzi o prąd to myślę że powinien się tu wypowiedzieć jakiś specjalista od agregatów.
Jeśli chodzi o EMP to jestem przekonany że elektronika w piwniczce była wystarczająco odizolowana aby ochronić się przed wybuchem. Tym bardziej że w budownictwie stosuje się między innymi miedziane zbrojenia. Klatka Faradaya z miedzi mogła ochronić część sprzętu elektrycznego przed ładunkiem tym bardziej że było to pod ziemią. Myślę że MIT PRAWDOPODOBNY!
Jeśli chodzi o promieniowanie z "murzyńskiego klopa" to wiele zależy od całości instalacji a nie tylko od deski.

Swoją drogą...
To był apartamentowiec w dużym mieście. Mógł pochodzić z czasów zimnej wojny. Wiele budynków w Polsce z czasów zimnej wojny jest wyposażona w schrony i sam miałem przyjemność odwiedzić jeden z nich. Podobno w warszawie większość bloków z wielkiej płyty ma takowe. Jestem przekonany że apartamentowiec w takim mieście jak to z filmu, może mieć schron znakomicie przystosowany do tego typu katastrof. A jeśli właścicielem takiego schronu jest paranoik który jest wiecznie przygotowany na wojnę, to można się spodziewać że zabiegi konserwatorskie nie będą obce takiemu schronowi.

Teraz jeszcze coś ode mnie.
Pociski jądrowe detonuje się ponad ziemią, na wysokości kilkuset metrów, aby zmaksymalizować zniszczenia, czego w filmie nie zauważyłem
Tyle ode mnie.

ocenił(a) film na 10
Fito85

Prąd mieli z akumulatorów, które sami ładowali. Nawet było to pokazane w scenie golenia głów. W innej scenie pada kwestia "Hej, debile, ładujcie akumulator! Akurat oglądamy film."

Dlaczego budynki mają się zapadać do piwnic? Fala uderzeniowa zdmuchuje część naziemną budynków nie ruszając piwnic.

Powietrze wewnątrz przecież uległo skażeniu. Stąd lokatorom piwniczki wyłażą włosy i mają różne uszkodzenia na ciele.

Całe zwłoki by się nie zmieściły. Pod deską był beton. Widać to w scenie wyrąbywania większego otworu, w ujęciu od dołu. Fakt, jeden kibel mogli poświęcić i go zdemolować, powiększając dziurę.

Kombinezon nie był po to, aby gównem się nie ubrudzić, tylko po to, aby być bezpieczniejszym po wychynięciu z kloaki, na powierzchni.