To pytanie które nasuwa mi się po obejrzeniu tego filmu, szkoda że moment z wojskowymi nie został bardziej pociągnięty, być może to zabieg mający na celu wysnuwanie własnych wniosków.Mnie osobiście wydaje mi się że to nie było wojsko amerykańskie a koreańskie bądź chińskie, na identyfikatorze był niejaki TZE TAO.Szkoda ze nie uchylili rąbka tajemnicy no ale cóż, a sam film niezły.
Wątek dosyć dziwny z opisu filmu wywnioskowałem że będzie rozgrywka z tajemniczymi przybyszami a tutaj krótki epizod i koniec. Co do dziewczynki to myślę że laboratorium usiłowało znaleść ratunek dla ocalałych ludzi, poprzez eksperymenty na dzieciach. Tak jak piszesz możliwości jest multum, każdy może sobie coś innego wywnioskować.
Każdy tak zakłada, aczkolwiek dziwnym jest fakt , że ludzie w kombinezonach nawet nie próbowali nawiązać porozumienia, od początku zachowywali się raczej wrogo, rozumiem że nie można się bartać w takiej sytuacji, kwarantanna itp, , no i fakt że jeden był skośnooki i TZE TAO, ciekawe co z drugim, w końcu ukatrupili trzech, jedenego rozerwało na kawałki, jeden dostał po głowie, trzeciego zabił Mickey, a z tego co pamiętam to była pokazana tylko twarz jednego z nich, film pozostawia wiele niedomówień, lubię mgiełkę tajemnicy ale tutaj troszę przesadzili.
Oni przyszli tylko po kobiety.Faceci ich nie interesowali.Do odtworzenia populacji tylko one sa potrzebne.Po co karmić facetów skoro zostało mało zywności a kilku może zapłodnić tysiące kobiet.?
A po co młodym kobietom napromieniowane włosy?Ten sprzęt leczył je z choroby popromiennej aby później mogły odtworzyć populację.
Ten wątek był tak na odwal zrobiony. Żadnych informacji, żadnych wyjaśnień nawet sugestii było niewiele. Od tak reżyser chciał ich pozbawić nadziei na ratunek i odwalił fuszerkę. Akcja dzieje się w NJ więc inwazja jakiegokolwiek państwa wschodnio azjatyckiego jest logistycznie niemożliwa. Skoro nie Chiny (bo Korea północna odpada w przedbiegach) to sensownym rozwiązaniem wydaje się Rosja. To by mogło wyjaśniać Azjatę wśród żołnierzy. Tyle że jest kilka sugestii że to jednak amerykanie. Raz: przez radio słyszeli komunikaty po angielsku z amerykańskim akcentem. Dwa: Gdy Josh zakradł się do "bazy" wojskowych żołnierz który go złapał powiedział po angielsku. Trzy futurystycznie wyglądający sprzęt nie mówię że Chiny czy Rosja nie mają nowoczesnej armii ale jednak jest to trochę inne podejście niż w stanach. Ogólnie to właśnie ten olany wątek mocno psuje moje wrażenia z filmu.
Tyle że nie wiadomo czy ten film dzieje się w czasach obecnych czy w niedalekiej przyszłości, to tez nie jest ujawnione, co do sprzętu to fakt broń przypomina zabudowane M4 bądź M16, ale co do tego że żołnierz w laboratorium powiedział coś po angielsku to ja akurat nie słyszałem, ogólnie ich mowa przypominała własnie mowę azjatycką bo mówili szybko i niezrozumiale, muszę to na słuchakach obadać, szkoda że ten wątek tak olali, mam nadzieje że nie zabiora się za sequel bo każdy wie jak to się skończy, pewnie spieprzą.
No raczej po angielsku, tyle że w tych maskach im głos zniekształca i niewyraźnie słychać. No i jeszcze jedno co mnie teraz uderzyło na identyfikatorze pisało TZE TAO gdyby to byli faktycznie Azjaci sądzisz, że używali by naszego alfabetu zamiast swojego. Co do czasu, faktycznie nie jest wiadomo czy to przyszłość czy teraźniejszość. Ale zgodzisz się, że jeśli nawet przyszłość to raczej nie daleka. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę nowocześniejszy sprzęt to Chiny i tak nie mają szans na szybki atak na Wschodnie wybrzeże. Mogli by je zbombardować, ale logistycznie nie wydolili by z desantem, a oni wpadli do nich chyba dość szybko.
Zakłądając że w momencie gdy rakierty już by leciały w stronę USA , a jednostki chińskie były by już w drodze choćby drogą powietrzną to jest to bardzo możliwe, w filmie nie ma az tak wyraźnych ram czasowych , więc cholera wie ile oni tam siedzieli zanim się do nich dostali ci żołnierze, ale to wątek na osobny temat, a co do identyfikatora to faktycznie dziwne, zgodzę się też że maski zniekształcają głos ale nie wiem jakim cudem zorientowałeś się że koleś coś powiedział po angielsku dla mnie to totalny bełkot, zwróć uwagę gdy ten koleś odnalazł dziecko i wymówił jej imię było go słychać bardzo dokładnie.A tamci bełkotali niesamowicie.No nic trzeba będzie się obejść smakiem,;]Dzięki za kulturalną wymianę opinii, trudno o to teraz na filmweb.
Największym problemem desantu jest nie lądowanie, a utrzymanie się na nowych pozycjach. Tak łatwo można by zrzucić desant powietrzny na NY (zwłaszcza po ataku atomowym) tyle, że ciężko było by ich tam zaopatrywać. Gdyby to było LA taki scenariusz wydawał by mi się bardzo prawdopodobny. Buforem miedzy Chinami a zachodnim wybrzeżem jest właściwie tylko Korea południowa i Japonia. Ta pierwsza miała by problemy z samymi północnymi pobratymcami a Japonia mogła by się nie wmieszać w wojnę (co zgodnie z japońską konstytucją wydaje się wielce prawdopodobne). Ale jeśli chodzi o wschodnie wybrzeże sytuacja jest znacznie trudniejsza. Nieważne czy samolotami czy statkami Chińczycy musieli by minąć wrogo nastawione Indie i Rosję a potem Europe. Statki musiały by pływać dookoła afryki (próba przebicia się przez Gibraltar to samobójstwo). Tak teraz pomyślałem że teoretycznie mogli mieć inne zadanie niż zabezpieczenie terytorium. Możliwe że Chiny użyły jakiejś podrasowanej atomówki i teraz chcą sprawdzić jej działanie na ludziach. Jeżeli przyjąć że zbombardowali wschodnie wybrzeże żeby zasiać chaos, zabić jak najwięcej ludności i unieszkodliwić jak najwięcej przemysłu. A główna ofensywa poszła na zachodnie którego nie bombardowali żeby móc zastosować jednostki konwencjonalne. Hmm.... można by uznać że to ma sens;D Można by wtedy uznać że mowa i napis po "angielsku" to zabieg ja Chruszczow mówiący po angielsku w "Wróg u bram" Co do tego że on w masce mówił wyraźnie to powtórzę ulubione zdanie kumpla: "Magia kina."
"Dzięki za kulturalną wymianę opinii, trudno o to teraz na filmweb."
No ja również dziękuje że dyskusję. Co prawda mam sporo szczęścia a większość troli ma avatary więc wiem z kim nie opłaca się dyskutować ale jednak nie zawsze;D
Rozbudowane M4A1 bo M16 nie ma wersji auto tylko pojedynczy strzał i 3 pociskowe serie to raz...dwa wydaje mi sie ze to amerykanie...po takim przebiegu akcji jak wojna jądrowa zapewne maja swoje protokoły jak i zołnierzy o ktorych w gazecie nie przeczytasz...dzieci zabrali pewnie po to by przedłużyć gatunek ludzki swojej narodowości...nic więcej ich nie interesowało...takie pewnie dostali rozkazy czy protokoły...a dzieci miały najwięcej szans na przeżycie...widziałeś jak wbijali jej zastrzyk w szyje (spirulina i chlorella zapewne jak i jodek potasu przy napromieniowaniu- reszty nie pamietam) i do wora...nie bylo czasu na wspołczucie czy bratanie sie z reszta ekipy bo po co...rozkaz to rozkaz...ja to tak widze...pozdro
Mickey miał zdjęcia - strażak ,akcja WTC, szyfr który ustawił to data ataku.Po tych wydarzeniach zapewne organizował ten schron.pada w którymś momencie z jego ust ,że" arabowie toczą z nami wojnę od 20 lat czego większośc nie zauważyła"
Akcja więc nie toczy się np w 2070roku:) Co do skafandrów, broni -nie wiemy i nie dowiemy się jaki sprzęt ma armia usa przygotowany na wypadek takiej sytuacji. Nie wiemy jakie maja laboratoria,które są przygotowane na ratowanie populacji .
Chciałbym zauważyć, że interesowali się nie tylko dziewczynką, ale też Evą jak ją znaleźli. Pada wtedy zdanie "we got another [...] and take her", nie wiem dokładnie, ponieważ bardzo trudno zrozumieć. Ale można z tego wywnioskować, że chodziło im o kobiety, które mogą lub będą mogły rodzić dzieci i tym samym zwiekszyć szansę na przetrwanie gatunku ludzkiego.
Mnie natomiast ciekawi ile czasu upłynęło od czasu zamknięcia się w piwnicy do czasu przybycia tych "żołnierzy"? Kiedy Josh wyszedł sprawdzić co się dzieje to wszędzie były już gotowe laboratoria oraz łączące je białe tunele na tym samym poziomie co piwnica. Żeby coś takiego zrobić nawet nie w miejsce gruzu tylko jeszcze pod nim (pod ziemią), zajełoby znacznie więcej czasu niż wszystko inne w tym filmie.
zgadza się M16 to tylko strzał pojedyńczy i serie 3 pociskowe, nie mniej jednak broń ta tylko z wygląu przypominała M4 bo już dźwięk wystrzału był bliższy M60 , obejrzałem tą scenę i faktycznie masz rację, da się go zrozumieć gdy znalazł Evę pod prysznicem mówi, WE got another Do I take her? czyli siły inwazyjne odpadają, to zdecydowanie jednostki US.
kłerwa tylko Tobie przyszło to na mysl...widze ze głodnemu chleb na mysli...hahahaha moze mieli nasrane ale drugiej tej ładniejszej jakos nie gwałcili...a gdzie tam dziecko....boshe...skad taki pomysl...
widziałeś kiedyś gdzieś ze życie jednej osoby liczyło się w akcjach militarnych?? Ja uważam ze nigdy...w wojsku liczą sie cele strategiczne...darzenie do celu po trupach...a nie zycie jednostki...uczucia co do nich etc...rozkaz to rozkaz...ide przy swoim do konca :D...w końcu konstruktywna debata...aleeeeeeeeeeeeeeeeee...w mojej teorii jest jedna luka ktora nazywa sie CQ 5.56 czyli chińska próbka m16...duzo o niej nie wiem wiec zdania nie mam...wypowiadam sie tylko kiedy mam pewność wiec to bedzie ewenement...wiec możne i były to Chiny...idąc tym tropem broni na której akurat trochę sie znam...moze i macie racje...bo to trzyma sie kupy...natomiast przeczucie mowi mi ze to jednak sily US...choc reki nie dam sobie obaciac...pozdro
Co to Twojej spekulacji odnosnie dzwieku w jakim specjalizuje sie dana bron...tez zdania nie mam...jestem stałym bywalcem sprzelnicy w chorzowie...z włascicielem jestem na Ty...ale powiem Ci ze po wystrzale ciężko określić co to za bron z racji kubatury pomieszczenia...natomiat nie obraz sie...ale na pewno nie czuc tam m60 a film po Twojej wypowiedzi studiowałem dwa razy...uważam...ale to tylko moje zdanie... ze jest to wystrzal z pocisku 5.56 natowskiego standardu...w zamknietej kubaturze...natomiast 7.62 bodajże x51 czyli z jakiego wali ak47 ma zupełnie inny wydźwięk w zamkniętej kubaturze...a jest niej ta właśnie strzelnica na którą zapraszam...trzymam przy swoim...a zdanie podbieram sie formułą de gustibus non disputandum...pozdro
PS.
Moim skrytym marzeniem jest postrzelać z m16 czy tez z moda m4 ale wlasciciel powiedział mi ze sprowadzenie takiego kalibru pocisków mu sie nie opłaca...kosztowałby znacznie więcej niz stać byłoby to nasza kieszeń...jeszcze raz pozdro
TZE TAO CPS
ID 4854 2987
Department Containment And Preservation
RZK 398 2474 2349792 AMERYKANIE
czyli moje wczesniejsze przeczucia z postu pierwszego potwierdziły sie...roger that :)
moj bład ak47 co prawda z 7.62 ale x 39mm za co powinieniem pierd... dostac...przepraszam panowie...zachowałem sie jak gówniarz wiecej sie to nie powtórzy :P ale głupio mi :P
nie wiem cos tak wyskoczyl z tym M4...przeca wiem...napisalem to kilka postów wyzej...z tym AK to zupełnie o czyms innym...doczytaj moze...pisac drugi raz mi sie nie chce...pozdro
dokładnie o tym samym pomyślałam :D najpierw ratowali dziewczynkę, bo ona na pewno wejdzie w wiek reprodukcyjny, a potem pewnie by uratowali tą młodą kobietę, ale że nasi bohaterowie zareagowali jak zareagowali to się skończyło jak się skończyło... wydaje się to logiczne, bo z tego co wiem to wstęp do schronów mają tylko przedstawiciele władzy i uczelni oraz wojsko, a w wojsku zazwyczaj jest mało kobiet, więc ratowali co się dało, żeby ratować gatunek...
Ekipa ratunkowa starałaby się jakoś skontaktować z uwiezionymi. Dać znać, nawet na migi lub na piśmie, co mają robić i kiedy wrócą. No i nie przychodziliby tak dobrze uzbrojeni. Według mnie uznali, że Ci ludzie i tak już nie żyją, bo są napromieniowani i po zdobyciu dziewczynki do eksperymentów, przestali się interesować pozostałymi. Promieniowanie mogło przecież przejść przez kanały i dziurę w WC. Bladość, wypadanie włosów, szaleństwo itp. to też objawy choroby.
No jest to sensowne wyjaśnienie,szkoda,naprawdę,szkoda,ze ten wątek nie został rozwinięty,no samo zakończenie też otwarte,tak więc mozna by było pokusić się o kontynuację....
Nie jesteście kumaci. Chodzi o to, że ci ludzie w kombinezonach UNIKALI rozprzestrzenienia się czegoś najwyraźniej jakiegoś wirusa to musiał być powód ich ubioru - a dzieci najwyraźniej musiały służyć za obiekt badań - najwyraźniej na nie ten wirus działał wolniej/słabiej.
Moim skromnym zdaniem wątek z wojskiem nie ma większego znaczenia i został przedstawiony tylko po to by pozbawić uwięzionych wszelkiej nadziei na ratunek oraz przedstawić w jaki sposób grupa zareaguje na porwanie dziecka dlatego nie jest ważne z kont są ci żołnierze (mogli by być nawet z Marsa). Lubię ten film bo pokazuje jak zachowują się ludzi w skrajnych warunkach i to jest temat tego filmu. Ta cała zagłada atomowa to tylko pretekst by odizolować bohaterów od świata zewnętrznego praw i zasad społecznych ( to nie jest Resident Evil ) to thriller psychologiczny o grupie ludzi walczących o przetrwanie.