Jak to czyste konto? Przecież Sam zabił Adriena w którym Eva się podkochiwała. Zresztą chyba dla tego go zastrzelił. Wszyscy widzieli że na siebie lecą jak chociażby w czasie gry : "pytanie czy wyzwanie" A gdyby chciał się zemścić na Micku mogła to zrobić dużo wcześniej, ona go wtedy broniła. Tak na prawdę zostawiła ich bo chciała przeżyć. Mieli tylko jeden kombinezon i ona raczej by go nie dostała.

Jak mogłem zapomnieć, że zastrzelił Adriena :P No to teraz jest wszystko dla mnie jasne.

dżises...chyba mało filmów survivalowych oglądaliście. Laska zwyczajnie zajarzyła, że nikomu już ufać nie może. 2óch facetów, ona jedna i jeden skafander? Nie miała wyjścia...kara karą, ale chodziło o przetrwanie.

No też tak to widziałem. A jeśli o survivalowych filmach mowa mógł byś coś polecić bo tematyka mnie zainteresowała;D

http://www.filmweb.pl/Zejscie
polecam obie czesci

MOGŁA polecić :) Tak...zejście trochę przereklamowane.
Polecam osobiście:
http://www.filmweb.pl/film/Alive%2C+dramat+w+Andach-1993-3772
totalna klasyka oczywiście.

http://www.filmweb.pl/film/Zimne+piek%C5%82o-2003-121827
zimno

http://www.filmweb.pl/film/Przetrwanie-2012-592692
jeszcze zimniej i jeszcze w kinach ;)

http://www.filmweb.pl/film/Shackleton-2002-36640#
zimno i mokro

http://www.filmweb.pl/film/Ucieczka+z+Alcatraz-1979-11306
więziennie, klasycznie , profesjonalnie i genialnie :)

w kwestii Eastwooda. Istnieje dobry survivalik z lat 80-90. Nie pamiętam tytułu i nie mogę nigdzie znaleźć. Film o facetach, którzy przewożą wóz z prochem przez wyboistą wyspę. To jedyne, płatne zajęcie, które im pozwoli wydostać się z wyspy i ciężkich na niej warunków. Tytuł po angielsku kojarzy się ze słowem "czarownik", "magik" czy coś w ten deseń. Jeśli ktoś zna, podrzuccie tutaj, bo to czadowe kino :)

http://www.filmweb.pl/film/Nieugi%C4%99ty+Luke-1967-4679
kolejny mega tytuł zza kratek

http://www.filmweb.pl/film/Dziura-1960-92977
świetna akcja więzienna

http://www.filmweb.pl/Eksperyment
http://www.filmweb.pl/film/Eksperyment-2010-446373
klimat z cyklu " analiza ludzkiej natury"

http://www.filmweb.pl/film/Okr%C4%99t-1981-1289
Z cyklu duszno i ciężko. Totalna klasyka, raczej dla koneserów. Każdy poważniejszy fan kina powinien się zapoznać.

Europa, Europa- jeśli ktoś jeszcze nie oglądał. Serio? Jest jeszcze ktoś taki?
Jak wiadomo: Wojennie i niełatwo.

http://www.filmweb.pl/film/Uwolnienie-1972-4982
dobre, survivalowo-klasyczne,niepokojące kino :)

http://www.filmweb.pl/film/Lekcja+przetrwania-1997-96
niezły, leśny pojedynek dwóch świetnych aktorów

a tak przy okazji Hopkinsa...:
http://www.filmweb.pl/film/Instynkt-1999-744
Miazga aktorska. Tematyka- okołosurvivalowa. Ogólnie facet w więzieniu i w buszu.

http://www.filmweb.pl/film/Na+wysoko%C5%9Bci-2010-511795
Luźny pod chipsy i piwko, w powietrzu, z monsterem, ale bez gumiaków i fajny :)

hmm...i wiele, wiele, wieeeeele innych.

Z ostatnich jeszcze: http://www.filmweb.pl/film/Hanna-2011-558083
efekciarsko, akcja raczej też pod piwko. Bez rewelacji aktorskiej, ale fajny, szybki i z fajną muzą.

Pozdro! :)

Tez ogladalam, ale nie wiem, czy bym tak na poczekaniu wymienila - ty tak z glowy?:)

"w kwestii Eastwooda. Istnieje dobry survivalik z lat 80-90. Nie pamiętam tytułu i nie mogę nigdzie znaleźć. Film o facetach, którzy przewożą wóz z prochem przez wyboistą wyspę. To jedyne, płatne zajęcie, które im pozwoli wydostać się z wyspy i ciężkich na niej warunków. Tytuł po angielsku kojarzy się ze słowem "czarownik", "magik" czy coś w ten deseń. Jeśli ktoś zna, podrzuccie tutaj, bo to czadowe kino :)"

http://www.filmweb.pl/film/Cena+strachu-1977-35041
Eastwooda nie ma w tym filmie. Jest Roy Scheider. Film jest z 70-tych. Też w sumie wolę oryginalny tytuł (The Sorcerer).

A film jest remake'iem francuskiego filmu z Yves Montandem: http://www.filmweb.pl/film/Cena+strachu-1953-31689
Osobiście wolę ten francuski.

Dobrze mówisz, choć zastanawia mnie jedno czy Mickey faktycznie chciał sprawdzić komu może zaufać i powiedzieć wtedy o zapasach czy czekał na śmierć każdego z pozostałych?

a cholera go wie ;) Bohaterowie nie są tu jednowymiarowi- jak w życiu. Jak byś miał u siebie kilku darmozjadów, podczas gdy na zewnątrz bombardują planetę, też byś pewnie skitrał coś dla siebie. Zakładając, jako doświadczony człowiek, kilka wersji wydarzeń, sam pewnie brał pod uwagę oba rozwiązania. Jak się myśli o przetrwaniu, wszystko robi się instynktownie.
Słuchaj- wiele dziadków współcześnie kupuje tony mąki, makaronu, pszenicy, ryżu, puszek z fasolą, czy wody, kitrając to po piwnicach. Po cholerę? Na wszelki wypadek...Jak ktoś kiedyś walczył o przetrwanie, to ma już taki odruch kitrania wszystkiego na później i już. Często nie zakłada się zadnego konkretnego wyjasnienia. To raczej instynkt samozachowawczy...

a ja mam inne spojrzenie na końcówkę. Ja zobaczyłem że każdy z bohaterów poległ za swój egoizm. Bohaterka nigdzie nie dojdzie w tym skafanderku i plecaczku z żarciem... to było widać w jej oczach... samotność.

no bo co ja tam czeka??

...Zniszczony pusty świat bez ludzi na przykład. Ciąg dalszy filmu to może być chociażby "Droga" z 2009r.
Ale niekoniecznie. Ci goście w skafandrach... Ciekawe co oni robili? Jakie są wasze teorie? Po co złapali tą dziewczynkę? Co oni badali i kim mogli być?
Ten film mógłby mieć kontynuację ;-)

Ten film mi tak wpadł w pamięć, że chyba podniosę mu swoją ocenę ;-)

Odnośnie gości w skafandrach, wniosek przyszedł mi do głowy tylko jeden:
Jednostki wojska (lub to, co z nich zostało) odpowiedzialne za zbieranie nie napromieniowanych, ocalałych dzieciaków i umieszczanie ich w jakiejś formie kapsuł kriogenicznych. Jeśli zniszczeniu nie uległo tylko miasto, a cały świat, to warunków do życia na planecie nie będzie przez wiele lat, więc jakaś forma przetrwalnikowa (arka) była konieczna, żeby gatunek przetrwał. A czemu dzieciaki? Może kapsuły nie są doskonałe i w organizmie starzenie się komórek jedynie spowalnia, a nie całkowicie się zatrzymuje, więc dzieciaki mają największe szanse?

Bardzo dobrze się zaczęło, czyli od trzęsienia ziemi :-) Pierwsza godzina ogólnie była bardzo dobra, ale później zaczęło się psuć i powstał kolejny obraz traktujący (a jak widać powyżej, jest ich już sporo) o zachowaniu ludzi w ekstremalnych sytuacjach. Tak naprawdę w tego rodzaju sytuacjach nie ma przetrwania, nie ma zwycięzców, są tylko przegrani. Dziewczyna przeszła jedno piekło by trafić do kolejnego, kto wie czy nie gorszego.
Też mnie zastanawiają te testy, w końcu robili to amerykańscy naukowcy. Poza tym te dzieci nadal żyły, więc Josh w tym momencie popełnił błąd panikując. Mając broń to oni powinni atakować.
Ogólnie wymowa filmu może być przeróżna, np. współczesnie pesymistyczna - rząd amerykański dąży do unicestwienia części społeczeństwa? Przeprowadza testy, nie wiem na reakcję organizmów na promieniowanie. Ciężko wyczuć, gdyż część o naukowcach urwała się dość szybko.

Problem z wymową tego filmu polega na tym, że tej wymowy nie ma tzn. nic z niego nie wynika. Film skleja parę motywów oklepanych na tysiąc sposobów w innych filmach sci-fi. Niestety powiedzenie czegoś oryginalnego przerosło ich możliwości. Dlatego wyszedł film-sklejka, co do którego możemy sobie tylko poudawać, że jest w nim jakieś drugie dno albo przesłanie (albo wymyślić je samemu).

Bo mieli tylko jeden kombinezon i nie chciała zostać zamordowana podczas walki o niego?