Moge ten film ogladac i ogladac bez znudzenia.Ten film jest ponadczasowy bo mowi o samotnosci,tesknocie i milosci....
99% filmów "mowi o samotnosci,tesknocie i milosci...." :))) Ponadczsowy, bo zdolny i młody Dean zabił się w swoim szpanerskim aucie. Oczywiście kto lubi, niech ogląda bez znudzenia, bo to całkiem przyzwoity film.
Kiedy oglądałem po raz pierwszy(początek lat 70-tych w jakimś iluzjonie) podobał się bardzo.Niestety ,źle zniósł próbę czasu.
Rozhisteryzowane sekwencje nie służa filmowi.Buduja wprawdzie obraz ówczesnego pokolenia ale gdy im się przyjrzeć ...
tracą wiarygodność i trącą dydaktyzmem.
Pozostaje ,,Buntownik bez powodu" jednym z trzech filmów , w których wystąpił James Dean,bezsprzecznie legenda kina
i warto film zobaczyć choć traci i trąci.6/10 ukłony,esforty.