W 1960 roku w USA w wypadkach samochodowych zginęło ~39.000 ludzi. (Śmiertelność 21,6 na 100.000 ludzi, populacja 180.000.000)
Zamordowanych zostało ~9.000 ludzi. (Śmiertelność 5 na 100.000 ludzi, populacja 180.000.000)
Nie mogę znaleźć danych dot. utonięć, ale to prawdopodobnie parę tysięcy.
W bazie filmweb wpisane jest ~200.000 filmów wyprodukowanych w USA.
Patrząc na te liczby wydaje mi się, że taki zbieg okoliczności musiał się pojawić w którymś momencie.

Możliwe, że mam trochę za dużo czasu wolnego.

Chodziło o to dlaczego wszyscy kończą tragicznie, nie o to dlaczego z takich powodów.

" taki zbieg okoliczności musiał się pojawić w którymś momencie"

TripleM odpowiedział nie na to pytanie.

TripleM odpowiedział na to pytanie. Nie zrozumiałeś odpowiedzi. Pomyślałem, że jak powtórzę konkluzję jego odpowiedzi, to załapiesz.

Właśnie dzisiaj obejrzałem na TCM 'Buntownika bez powodu' i postanowiłem sprawdzić w jakich filmach grała cała trójka.
Widząc, że wszyscy dość młodo zmarli postanowiłem poszukać czegoś więcej na ten temat. Zdziwiłem się trochę po tym co przeczytałem.

James Dean (24 lata) - wypadek samochodowy.
Natalie Wood (43 lata) - wypadła za burtę jachtu i utonęła po 15min. wołania o pomoc.
Sal Mineo (37 lata) - został zamordowany po tym jak wracał z przedstawienia w Hollywood

Wiem, że wielu ludzi tracie życie w przeróżnych wypadkach, ale żeby trzech bohaterów z jednego filmu spotkało coś takiego ?

Nick Adams wcielającego się w postać 'Chick-a' też nie cieszył się zbyt długo (36 lata). Niektórzy twierdzą, że spożył zbyt dużo środków uspakajających, inni podejrzewają, że mógł zostać zamordowany.

taka jest statystyka a ty snujesz teorie spiskowe

Wyjeżdżasz mi ze statystykami, które podał TripleM. Ciekawe jakbyś się do tego odniósł/odniosła, gdyby tego nie zrobił i nie widział(a) byś tych liczb. Poza tym jeżeli chcesz ze mną dyskutować zacznij poprawnie pisać. Wielka litera z początku zdania i podczas, gdy się do kogoś zwracasz pisząc 'Ty'. Kropki, przecinki itp.

Teorie spiskowe ? A skąd wiesz, że faktycznie filmu nie dotknęło jakieś fatum ?

Wytłumacz mi w takim razie to co przytrafiło się ekipie 'Omen'.
- Chciano wynająć prywatny odrzutowiec, by móc nakręcić kilka ujęć. Niestety odwołano ich lot ze względu na wykupione już miejsca. Gdyby nim polecieli byłoby po nich. Samolot rozbił się na drodze gdzie uderzył w samochód, ten z kolei dobił do innego auta. W samochodzie zginęła żona i dziecko jednego z pilotów.
- W kolejny samolot, którym leciał Gregory Peck trafił piorun. 8 godzin po tym zdarzeniu takie samo zdarzenie przytrafiło się scenarzyście.
- Tuż przed rozpoczęciem zdjęć syn Peck'a popełnił samobujstów.
- Podczas sceny w ZOO życie stracił jeden ze strażników zaatakowany przez lwy.
- Psy ciężko pogryzły Terry'ego Walsh'a, który był dublerem Davida Warnera.
- Zbombardowanie hotelu, w którym reżyser i producent mieli zjeść obiad. Zbombardowano również stację metra, na którą oboje się wybrali.
- John Richardson odpowiedzialny za efekty specjalne udał się do Holandii, by wziąć udział przy kręceniu filmu 'O jeden most za daleko'. Niestety po drodze miał wypadek, w którym życie straciła jego partnerka. Odcięło jej głowę jak Davidowi Warnerowi (Richardson był odpowiedzialny za tą scenę) w filmie 'Omen'. Zdarzenie to miało miejsce niedaleko miasteczka, które zwało się 'Ommen'. Podobno obok kraksy widniał znak informujący, że do miasteczka pozostało jest jeszcze 66.6km drogi.

Innym filmem może być 'Egzorcysta'.
- Podczas kręcenia filmu zginęło 9 osób.
- Wiele rzeczy stawało samych w płomieniach, przez co na plan został wezwany prawdziwy egzorcysta.
- Jeden z planów zdjęciowych doszczętnie spłonął, ostał się jedynie pokój, w którym znajdowało się łóżko nawiedzonej Regan MacNeil.
- W owym łóżku doznała urazu kręgosłup Linda Blair, która wcielała się w opętaną kobietę. Dostała ona również załamania psychicznego podobnie jak wiele innych osób odpowiedzialnych za film. Ich rodziny dopadała nagle depresja czy też załamanie nerwowe.
- W rzymskim Metropolitan Theatre, gdzie odbywała się premiera filmu znajdował się 400-letni krzyż, który spłonął po tym jak trafił w niego (znowu) piorun.

Czy to tylko nadal statystyki ? Pilot traci panowanie nad samolotem, spada na ziemię i spośród kilku milionów samochodów uderza akurat w swój, w którym siedzi żona z dzieckiem ? Przypadek ? Wątpię, już większą szansą jest wygranie w lotka.
Podobnie mogło być z ' Buntownikiem bez powodu'. Może nie taka wielka klątwa jak np. przy 'Omenie' czy 'Egzorcyście', ale jednak.

Możesz sobie to tłumaczyć jak chcesz. Ja mam swoje zdanie na ten temat. Dziękuję.

Ja uważam, że są przedsięwzięcia pechowe od początku, przy których coś musi wyjść nie tak, i przedsięwzięcia, które wyjdą, choćby wszyscy mówili 'nie'. I nie ma na to matematycznego wzoru.
Myślę, że dzięki temu życie jest bardziej cenne.