Dopiero teraz , tak jakoś wpadłem na ten film , obejrzałem i przyznać muszę , że tak średnio mi się spodobał. Zapewne 30 lat temu robił większe wrażenie. Doskonały Walken. 
Podobny wątek technologiczny nagrań , które pozwalają odczuwać wrażenia słuchowe , wzrokowe , może także i zapachowe mogliśmy także obejrzeć w "Strange Days" Kathryn Bigelow i o ile pamiętam tam było znacznie lepiej. No tak , ale to już była inna dekada.