I nie psuje go tu duza dawka humoru. Teksty Paula Newmana sa przesmieszne, a odpowiedzi Redforda jeszcze lepsze. Ogladalem ten film wiele razy i obejrze jeszcze nie raz, bo wogole nie nudzi. Piekne scenerie. Wspanialy film. Nie chce nazywac go arcydzielem, bo historia jest lekka i prosta, ale sposob w jaki jest ukazana na zawsze pozostaje w pamieci. Wybitni aktorzy i rezyser.
Zgadzam się. Mi się jeszcze bardzo podobało, gdy Butch czytał z kartki w czasie napadu :D Świetny film.
Taaak! :D Albo ostatnia scena, z humorem i dramatem jednocześnie! Gdybym należał do płci pięknej, pewnie bym się poryczał jak małe dziecko, ale nie mogłem nic zrobić... tu tekst, który rozwala scene, a za moment.. no wiadomo... Ale film jest przepiękny! Dopiero dzisiaj do obejrzałem ! Wiem to straszne, ale obejrzę go jeszcze 10 razy! Wspaniały Paul :)
reejndroops ar foling on maj heeed palim palom palim palom palom pom pom
Obydwaj byli świetni. Początkowa scena należała do Redforda, ostatnia do Newmana. Rewelacyjny film.
Tak na marginesie, wydaje mi się że twórcy polskiej gry westernowej "Call of Juarez" czerpali z tego duetu.
To prawda, historia jest niezwykle prosta - a mimo to od początku do końca wciąga widza i utrzymuje w napięciu "co się wydarzy" :)
Końcowa scena rewelacyjna - z dystansem i humorem zaprezentowano ostatnie chwile życia rabusiów :) Przez chwilę bałam się, że - jak to w kinie amerykańskim - reżyser napompuje ostatnie sceny patetycznością, dramaturgią i wielkimi słowami. Na szczęście zachował właściwe proporcje i nie popsuł całego filmu, który w moim przekonaniu jest jednym z najlepszych tego gatunku w dziejach kina. Klasyka!