Bardzo udana rodzima komedia, umiejętnie wplatająca wątki sportowe w życie „zwykłej” polskiej, szarej rodziny. Niezłe aktorstwo, dobre dialogi (szczególnie wielkie brawa dla dziadka – Trela) sprawia, iż obraz ogląda się lekko, łatwo i co ważne sympatycznie. U mnie mocne 7. na 10.