Można nawet w pojedynkę oglądać :) Mam 33 lata i ten film, który zaczyna się w latach 70., nieźle
mnie rozbawił (myślę, że wiek może tu mieć pewne znaczenie). Postaci mamy, taty, dziadka - fajny
humor. Sam Kazio dodaje klimatu romantycznego. Świetne połączenie. Plus wiele smaczków.
Poprzednia komedia nieco w tym klimacie, którą odebrałam równie pozytywnie, to "Ile waży koń
trojański"