Jedna osoba się wypoweidziała o koncercie Stonesów w Wawie w sali kongresowej. Mówił, że byli oni z marginesu, a to nieprawda. Keith może był bardziej buntowniczy, nie lubił szkoły itp, ale przecież Mick ukończył szkołę muzyczną i chyba nawet jakieś wykształcenie ekonomiczne czy menadżerskie ma, a całą tą otoczkę specjalnie wytworzył :) Ten cały cockney w wywiadach to gra, ale fakt, że cih punkowe usposobienie zdawało egzamin, zwłaszcza w komunistycznej Polsce :)