Nie ukrywam, że film możemy zaliczyć do specyficznych, artystycznych produkcji. Wielu osobom debiut Agnieszki Smoczyńskiej nie przypadł do gustu. Ja jednak wyszłam z kina zachwycona! W szczególności urzekły mnie syrenie ogony, które zostały już nagrodzone na festiwalu w Gdyni. Słyszałam o nich podczas audycji w radiu, a w zwiastunie niestety nie zostały pokazane. Byłam ciekawa tej charakteryzacji i to był główny powód, dla którego poszłam do kina.
Możemy kierować się negatywnymi opiniami i zrezygnować z obejrzenia filmu. Mimo wszystko uważam, że warto poświęcić swój czas na poznanie historii Złotej i Srebrnej. Myślę, że jest duża szansa na to, że film wam się spodoba, a jeżeli nie - to przynajmniej wyrobicie sobie o nim zdanie. Ja osobiście serdecznie polecam! :)