Jakby Słowacki i Mickiewicz po dużej wódce postanowili wspólnie napisać balladę z akcją we wczesnych latach osiemdziesiątych, wyglądałoby to mniej więcej tak... ;] Oczywiście trailer w ogóle nie oddaje tego, co tu się dzieje. Wystarczyło liznąć ballady i romantyzm do matury, mieć jako takie pojęcie o specyfice dansingów lat osiemdziesiątych, PRL i wszystko było zrozumiałe.
Dokładnie tak..:) podpisuje sie nogami i rękoma, nie rozumiem dlaczego tak ciekawy film zostal tak bardzo zmiazdzony przez uzytkownikow filmwebu. Dlaczego musimy brac wszysyko zawsze bardzo na serio? Piekne zdjęcia, ciekawy scenariusz, Seks, przemoc, taniec, spiew, humor - totalny mix wszystkiego, według mnie bardzo udana kombinacja. Rzadko sie zdarza ze po seansie dalej myślę o filmie, a ten mam caly czas z tyłu glowy.