to kino Agnieszki Smoczyńskiej to mieszanka wszelkich gatunków i sensów
ogląda się to bez zadęcia i zbytniego znużenia ale gdzieś po połowie para uchodzi
i dzielnie brniemy przez mielizny wszelakie i jest coraz gorzej i gorzej
bo zawodzi wszystko od aktorstwa, muzyki, atmosfery czy końca
potem reżyserka wyciągnęła wnioski i tłukła li już tylko przewidywalne i poprawne horrory zmieszane z sensacją