Bardzo żałuję, że świetny warsztatowo i bardzo charyzmatyczny Jakub Gierszał nie ma w czym grać:( To już kolejny po "Nieulotne" i "Hiszpance" bardzo nieudany film, w którym jedynie on przyciąga uwagę, ale nie działa to na jego korzyść bynajmniej...Po prostu zacznie się kojarzyć ze słabym kinem, co absolutnie nie jest jego winą.
W filmie "Córki dansingu" jest wszystko: syreny, lata 80, erotyka, sceny homoseksualne, sceny horrorystyczne, romans, zdrada i wiele, wiele więcej.. Pytanie po co? Ja nie wiem, co gorsza reżyserka chyba też nie. Film miał być "transowy" i faktycznie momentami ocierał się o transowość- dlatego oceniłam na dwa punkty a nie na jeden. Podejrzewam, że Pani Agnieszka Smoczyńska chciała stworzyć coś na wzór Wielkiego piękna" Paolo Sorrentino. Niestety próba skopiowania tego niezwykle dobrego filmu wyszła groteskowo. Dobre recenzje tego filmu są co najmniej zastanawiające...To tak jakby patrząc na nagiego króla wychwalać jego piękne szaty..