Film pokazuje brutalną rzeczywistość oraz to że człowiek posunie się tak daleko jak będzie potrzeba aby wywalczyć przetrwanie dla siebie i swoich dzieci.
Oceniając główną bohaterkę należy się zastanowić czy postępowała by w ten sam sposób gdyby nie fakt że musiała przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo swojej dorastającej córce.
Według mnie jej desperacja wynikała właśnie z matczynej troski o dobro dziecka.
Nie wrzucałbym jej do tego samego wora z kobietami które sprzedając się myślą jedynie o własnych potrzebach.
Film z pewnością godny uwagi chociaż jak mawia moja koleżanka "dupy nie urywa"
Zabrakło mi troszeczkę dramaturgii. Nie doszukałem się wielu scen przemocy i skrajnego poniżenia. Wszystko dzieje się w eleganckich apartamentach, gdzie kelnerzy serwują idealnie schłodzonego francuskiego szampana.
Biedę i surowość widzimy tylko na początku filmu ale widocznie reżyser wolał rozterki moralne bohaterów.
Film o luksusowej dziwce to raczej mało ma z brutalną rzeczywistością, a tym bardziej że trafia tam po sama podjęła taką decyzję.
Może i robiła to dla dobra córki ale w sumie ją też w pewnym sensie złożyła na ołtarz ofiarny. Bo niby co nie znała jej na tyle, jakie robi wrażenie na córce kasa. Zresztą córka będąc jeszcze w Rosji powiedziała, że jak wyjedzie, to nie skończy na Polsce..No i Janek powiedział, że szef ma oko na Maszę.