Podobno ponad 80 % osób w wieku 12-16 lat miało lub ma myśli samobójcze. Przyznam się, że i ja też je wtedy miałem. To była podobna, też całkiem zabawna historia :)

Co do filmu, to trochę inaczej poprowadziłbym wątek i rozwinął bardziej dialogi. Główny bohater zaskakiwał mnie swoją świadomością. Ten Gilchrist, to zdolny dzieciak. Fajnie to zagrał. Kurcze przez cały film sądziłem też, że Bobby tak naprawdę jest rzeczywiście lekarzem psychiatrą i prowadzącym Craiga.

Muszę stwierdzić, że oglądałem film przez 4 kolejne dni po kilkanaście minut. Dołączam do poniższego komentarza. Nie chciałem, żeby się już skończył.

Dla smutasek i smutasków, którzy potrzebują promyka nadziei, żeby zobaczyć, że życie jest piękne i trzeba.., no właśnie co trzeba, tego dowiecie się w ostatnim zdaniu filmu.

niepełne 9/10! coś jest w tym filmie, choć nie wiem co
Uwaga. To film nie dla idiotów!