Naprawdę udany film. Fajna muzyka, ciekawa historia...aż lżej na duszy. Taka nastoletnia wersja Pod słońcem Toskanii.
Bardzo podnosi na duchu, motywujący do działania, przyjemny w oglądaniu ;3
Chociaż szukam, szukam i ciężko mi wziąć na poważnie problemy Craiga, są dla mnie zbyt błahe dla myśli samobójczych.
Prawda, też odniosłam takie wrażenie.. jakby historia była trochę za bardzo naciągana i zbyt cukierkowa. Ale mimo wszystko jestem filmem zachwycona, to jak jest zrobiony, główny aktor, którego bardzo lubię + muzyka! Nie ma sensu narzekać, czasem potrzebne są takie ciepłe i podnoszące na duchu filmy, przeuroczy. :)
Craig jest w takim wieku, w którym jakaś mała sprawa może doprowadzić na skraj załamania i myśli samobójczych. Ma kochających rodziców, dobre oceny, przyjaciół, czyli wiedzie "cukierkowe życie". Ale okres dorastania jest najcięższy, bo przestajesz widzieć świat idealnym i nagle jest takie wielkie zdarzenie z rzeczywistością. Okazuje się, że rodzice mają wady, przyjaciołom nie możesz w 100 % ufać, oczekiwania wobec ciebie cie przerastają, nie wiesz, co chcesz robić w życiu. To boli :]