Jak dla Mnie film lekki i przyjemny. W lekki i dość przyjazny sposób pokazał Mi,że depresja może
dopaść człowieka w każdym wieku i że nie taki diabeł straszny ;)
Faktycznie lekki i przyjemny, ale... "nie taki diabeł straszny"? Ciężko mi oceniać czy główny bohater był chory czy nie, ale jest róznica między wahaniami nastrojów czy stanami depresyjnymi a prawdziwą depresją... Takich ludzi nie uleczy kilkutygodniowe rysowanie i śpiewanie, depresja to poważny problem i choć film mi się podobał, to mam wrażenie, że trochę tę chorobę zbagatelizował, na zasadzie wyluzuj się, pogadaj z ludźmi, którzy cię rozumieją, znajdź hobby, a będzie spoko. Choroba to choroba, a nie chwilowy dół ;)