Pokazuje że samobójcy to zapatrzeni wyłącznie w siebie sukinsyny których nic nie obchodzi.
Nie myślą o rodzicach, rodzeństwie o tym w jaki sposób to wydarzenie się na nich odbije na
całe życie ale kto by się przejmował. Oczywiście są wyjątki od każdej reguły ..
Podobało mi się zdanie mniej więcej tak ono brzmiało :. Muszę wracać do szkoły ale w
zasadzie to przez nią tu jestem(u czubków) ..; cóż za ironia
Film nawet fajny
A moze zostaja do tegp pchnieci wlasnie przez wymienione przez Ciebie osoby, ktore wczesniej nie zauwazaja problemow osoby obok, nie reaguja na prosby tej osoby o pomoc o chwile rozmowy. Dlaczego samobojca ma czuc wyrzuty sumienia jezeli jest mu udawadniane ze nikomu na nim nie zalezy. Pisze to tylko abysmy byli wyczuleni na problemy innych osob, ktore jednak niech pamietaja "zycie jest do bani, ale alternatywa jest nie do zaakceptowania"
To nie istotne przez kogo został pchnięty. Każdy ma swój rozum i jedno życie i tylko to się liczy. Każdy ma inną rodzinę i nikt sobie nie wybiera rodziców najsłabsi wypadają z gry ale to nie jest tak zupełnie wina tych ludzi. Bo życie to nie jest bajka a każdy musi sobie jakoś radzić nawet kosztem innych i stąd takie filmy.
nie rozumiem skąd u Ciebie ta wrogośc i krytyka dla takich osób.nie każdy ma odpornośc psychiczną i jest twardy jak skala tak jak Ty.
trzeba pamiętac o tym że są rózni ludzie i nie każdy jest poradzic sobie z problemami.dlatego też uważam że Twoje pierwsze zdanie jest jak najbardziej nie na miejscu.
Coż mogę ci odpowiedzieć. Akurat pierwsze zdanie jest na swoim miejscu. Nie wiem kim jesteś, jak zostałeś wychowany i jakimi bzdurnymi przekonaniami się kierujesz ale to że są ,,różni'' ludzie to żaden argument bo każdy ma coś do powiedzenia w swojej sprawie. A ja z kolei nie rozumiem o jakiej wrogości ty mówisz ci ,,różni" ludzie są mi totalnie obojętni. I jeszcze jedno nie rozumiesz mnie bo mnie nie znasz i niech tak zostanie. To że ktoś nie przyszedł na świat w rodzinie bogaczy, nie oznacza to że las rodziny musi zaakceptować jako swój własny.
z tego co piszesz wnioskuję że pewnie sam siębie nie rozumiesz a co dopiero żeby ktoś Cię zrozumiał.
czy znam czy nie znam nie ma tu najmniejszego znaczenia.
film był naiwny jak i pewnie jego twórcy.jakież to główna postac miala problemy skłaniające go do samobójstwa.
film ukazywal jedynie obraz goscia który obnosił się z tym że chce się zabic ale nie miał jaj żeby to zrobic , bo do tego trzeba miec naprawde silną wolę sama gadka nie wystarczy.
a Ty tu wypisujesz że: początek filmu Pokazuje że samobójcy to zapatrzeni wyłącznie w siebie sukinsyny których nic nie obchodzi.
po czym to wywnioskowałes?
Jak to siebie nie rozumiem po czym to stwierdzasz? Myślę że sam już gubisz się w tym co piszesz.
Po twoim komentarzu ,, film ukazywal jedynie obraz goscia który obnosił się z tym że chce się zabic ale nie miał jaj żeby to zrobic , bo do tego trzeba miec naprawde silną wolę" sądzę że nie jesteś zbyt nazwijmy to ,,poukładany umysłowo". Bohater filmu chce się zabić ma dużo problemów próbuje je naprawić ostatecznie trafiając do szpitala psychiatrycznego gdzie go ,,wyleczyli". Mając wątpliwości czy warto żyć i próbując zmienić swoje życie to moim zdaniem znaczy mieć silną wolę i byś wytrwałym i konsekwentnie dążyć do wyznaczonego celu do lepszego życia do lepszego SIEBIE. Nie mam szacunku do ludzi którzy odebrali sobie życie jak dla mnie to oznaka słabego charakteru nie ma w tym nic szlachetnego. Film jest średni to fakt ale odpowiedzi ludzie wyciągną odpowiednie wnioski.
możliwe że gdyby ktos z Twojego bliskiego otoczenia odebrał sobie zycie miałbys inne zdanie w tym temacie.
p.s. 'sądzę że nie jesteś zbyt nazwijmy to ,,poukładany umysłowo' 4
a Ty z kolei po czym to stwierdzasz.
na przyszłosc daruj sobie takie teksty które świadczą jedynie z Twojej strony o braku kultury osobistej i szacunku względem innej osoby.
Nie muszę ci opowiadać o tym czy znałem takie osoby czy nie.
odp na p.s : . Chyba wyraźnie napisałem że po twoim komentarzu który zamieściłem w cudzysłowie że trzeba mieć silną wolę i ,,jaja".
Po twoich odpowiedziach dochodzę do wniosku że mam do czynienia z dzieckiem. Czy mógłbyś łaskawie napisać ile masz lat..
A na przyszłość taka osoba jak ty nie powinna udzielaj mi rad jak, co, i do kogo mam mówić skoro nie potrafisz odpisać na pytanie tylko zasłaniając się kolejnym wjeżdżając przy okazji na moją kulturę.
to bylo stwierdzenie a nie pytanie.mam to gdzies czy znales czy nie.
swoją drogą trzeba byc niewątpliwię tępym żeby czyjś intelekt oceniac po komentarzu.
tak więc nie zamierzam prowadzic dalej z tobą tej dyskusji i czytac tych twoich wypocin.
szkoda czasu
W sumie to ja powinienem napisać ,,Tak więc nie zamierzam prowadzić dalej z tobą tej dyskusji i czytac tych twoich wymownych wypocin"
Szkoda tylko że nie potrafisz przedstawić żadnych argumentów dlaczego tak myślisz w zasadzie to musiałem pisać sam do siebie :)
Mógł bym napisać jak dorośniesz to pogadamy ale puki co to nie mam ochoty czytać jak się męczysz.
najpierw to naucz się ortografii dopiero później bierz się za konstruktywne dyskusje.
i wychodzi ta twoja inteligencja.
bye
Pytałem ile masz lat nie odpisałeś pewnie dlatego że się wstydzisz. Tak się zazwyczaj kończą rozmowy z ludźmi którzy nie mają nic mądrego do powiedzenia. Oprócz ortografii zauważyłeś jeszcze coś niepokojącego..? bo u c.b oprócz ortografii masz problem z odpowiedziami i obroną swojego zdania którego nie masz albo nie potrafisz sprecyzować.
Dawno nie prowadziłem rozmowy na tak niskim poziomie. Nie masz problemów z wytykaniem komuś jaki to on nie jest...
PS: twoja ostatnia wypowiedź to już przesada ty mi mówisz o konstruktywnej dyskusji? hah
czy Ty masz chociaż odrobinkę pojęcia o psychologi? choroba psychiczna jest jak każda inna, równie dobrze można by powiedzieć o tych co mają raka że jak mogą umierać i zostawiać innych? z tą różnicą że jest ona nienamacalna... ale powtarzam - to choroba, którą się zresztą leczy...
to nie jest kwestia woli...
swoją drogą myślałem że żyjemy w czasach w których nie trzeba tego nikomu tłumaczyć...
Nie wiem za kogo się masz ale naprawdę uważasz że możesz choroba psychiczna porównać do raka? Na chorobe psychiczną mają wpływ inne czynniki np: ludzie, otoczenie..
Ps; nienamacalna? a czy raka możesz namacać? efekty działań psycholi również.
A widzisz jak to się człowiek może łatwo pomylić na szczęście myślenie ludzkie jest względne.
głupoty gadasz... po kolei:
1. "Nie wiem za kogo się masz ale naprawdę uważasz że możesz choroba psychiczna porównać do raka?"
co ma wspólnego to za kogo się mam do porównania chorób? poza tym zupełnie tego porównania nie zrozumiałeś... chodziło o to że choroba jest chorobą i jej się (z reguły, nie licząc głupoty ludzkiej) nie wybiera... ba... można pomóc sobie "wyhodować" raka, przeziębić się itd... ale trudno sobie samemu "wyhodować" chorobę psychiczną... a efektem choroby psychicznej jest często samobójstwo (które nie jest żadnym wyborem)... tak jak efektem przeziębienia jest katar... itd. dlatego też właśnie twierdzę że Twój pierwszy post to stek bzdur...
2. "Na chorobe psychiczną mają wpływ inne czynniki np: ludzie, otoczenie.."
jak i również bywa że genetyka... chciałbym tylko dodać że na wspomnianego wyżej raka też mają wpływ czynniki - chociażby palenie...
3. "Ps; nienamacalna? a czy raka możesz namacać? efekty działań psycholi również."
przecież nie chodziło o wyciąganie raka z lodówki i trzymanie w rączce... ale istnieją komórki rakowe, tak jak istnieją różne wirusy i bakterie... choroby psychiczne nie mają bardzo często mają podłoże nie namacalne... nie można jej wyciąć od tak... oczywiście to wszystko jest mówieniem ogólnym... ale celem tej dyskusji jest punkt 1 i nie widzę sensu analizować każdego rodzaju choroby psychicznej...
4. "A widzisz jak to się człowiek może łatwo pomylić na szczęście myślenie ludzkie jest względne."
Tu nie ma mowy o pomyłce... Piszesz niestety bzdury, brak Ci podstawowej wiedzy a poza tym masz strasznie kiepskie argumenty...
Masz jakieś kompleksy, jesteś niedowartościowany? A może nie.
Nie obrażam cie ale skrupulatnie punkt po punkcie słowo po słowie analizujesz to co napisałem. Czy to nie lekka psychoza ?
W pkt. 2 miałem napisać też papierosy ale uznałem że to zbyt oczywiste..
Nie wiem czemu napisałeś że mój 1 post to bzdury masz inne doświadczenia i trochę inaczej postrzegasz świat mówisz że trudno jest sobie wyhodować chorobę psychiczną a samobójstwo jest efektem które nie jest wyborem. A czym niby jest? codziennie dokonujemy wyborów. W całej dyskusji chodziło mi bardziej o powody tych decyzji.
Miałem kolegę który odebrał sobie życie a nic na to nie wskazywało żadna ,,choroba" jak ty to mówisz był normalny jak każdy dlatego nie chce więcej o tym pisać i wątpię w twoją teorie (ale z niektórymi rzeczami się zgadzam).
Ps; napisałeś ,,swoją drogą myślałem że żyjemy w czasach w których nie trzeba tego nikomu tłumaczyć..." pisząc ,,A widzisz jak to się człowiek może łatwo pomylić na szczęście myślenie ludzkie jest względne." miałem na myśli siebie a pisząc że myślenie jest względne chodziło mi o to że całe życie się uczymy i któreś z nas przyzna drugiemu racje. Pozdrawiam serdecznie
"Masz jakieś kompleksy, jesteś niedowartościowany? A może nie."
i znów jakaś osobista wycieczka...
"Nie obrażam cie ale skrupulatnie punkt po punkcie słowo po słowie analizujesz to co napisałem. Czy to nie lekka psychoza ? "
staram się po prostu być merytoryczny i odnosić do konkretnych rzeczy żeby nie było nieporozumień...
"Miałem kolegę który odebrał sobie życie a nic na to nie wskazywało żadna ,,choroba" jak ty to mówisz był normalny jak każdy dlatego nie chce więcej o tym pisać i wątpię w twoją teorie"
i dlatego piszę o Twojej wiedzy... po gdybyś poczytał gdzieś o depresji (bo to ona głównie prowadzi do samobójstw) to byś wiedział że ludzie na nią chorzy baaaardzo często wyglądają zupełnie normalnie, normalnie się zachowują, często wyglądają na ludzi bez problemów... troszkę zalatuje paradoksem... ale tak już jest...
poza tym depresja to nie choroba małolatów które płaczą, to też nie są jakieś złe nastroje... depresja to naprawdę ciężka choroba którą ludzie zazwyczaj przeżywają samemu... również dlatego że innym ciężko jest zrozumieć istotę tej choroby...
"A czym niby jest? codziennie dokonujemy wyborów" - wyborem człowieka, który przez chorobę myślał że nie ma wyboru... to już pozostaje kwestia do interpretacji czy takie coś nazywamy wyborem...
również pozdrawiam
Myślałem że napiszesz coś czego nie wiem ale główni chodziło ci o mój pierwszy post. Nie jest on stekiem bzdur tak jak ty uważasz. Pogódź się z tym że ktoś ma inne zdanie mimo że piszesz o rzeczach o których najprawdopodobniej każdy ma jakieś pojęcie.
Ale ty to zbytnio wszystko upraszczasz, porównujesz do raka ale nie jest to takie proste i oczywiste.
Jestem ciekaw co powiesz o przyczynach. Czy m.in: palacze i ludzie jedzący słodycze --> otyłość ---> choroby... to wszystko to samo.
Ps; napisałeś ,,choroba psychiczna jest jak każda inna, równie dobrze można by powiedzieć o tych co mają raka że jak mogą umierać i zostawiać innych?"
To chyba nie to samo. Ale cię rozumiem ponieważ każda inna droga jest lepsza niż śmierć i dalej sądzę że to zapatrzone w siebie sukinsyny myślące wyłącznie o sobie.