jakoś dzisiaj miałem dzień głupich filmów - najpierw Atrocious a teraz to...
Nie chce mi sie już pisać ale powiem to co w tutyle - miał gościu naprawde problemy w życiu... no rodzina alkoholików, zero przyjaciół - problemy w nauce...
no kur... ale co to ma być? WSZYSTKO MIAŁ !! i chciał sie zabić... nie no... coraz głusze te filmy kręcą....
Miał problem bo uczepił się jednej dziewczyny a w dodatku swojego najlepszego kumpla. Jeszcze żeby był chociaż brzydki to nie normalny chłopak no ale właśnie czepił się jednej dziewczyny i niemożliwość zdobycia jej stała się dla niego powodem depresji i myślami samobójczymi. No ale historia z happy endem poszedł do wariatkowa i od razu znalazł ładniejszą laskę.
W sumie to może jest jakiś sposób sam bym spróbował :D
Głupota wylewa się z każdego napisanego przez ciebie słowa...myślisz że depresja czy inne zaburzenia dotykają tylko osób które mają w życiu ciężko???
Nie rozumiem takich ludzi jak Ty hdc. Film bardzo dobry pokazuje problemy zwyczajnych nastolatków którzy myślą że jak się coś nie udaje to już koniec. A tak naprawdę niekiedy osoby które mają poważniejsze problemy radzą sobie lepiej od osób z małymi problemami. Widać żę kompletnie nie znasz życia
ja oceniam to co widziałem w filmie a nie życie.w filmie widziałem słabą historię i to oceniam.nie masz żadnych podstaw do twierdzenia czy znam życie czy nie.
Tylko, że film nie skupia się na problemach głównego bohatera. Moim zdaniem chodziło o to, że dzięki miejscu, w którym spędził jakiś czas znalazł sens życia. On sam zdawał sobie sprawę, że jego problemy nie są bardzo duże, jednak mimo to był w depresji i miał do tego prawo. Chodzi mi o to, że nie oceniałabym tego filmu negatywnie tylko dlatego, że chłopak nie miał prawdziwych powodów do zmartwień...
@hdc
Przykro mi, ale bzdury totalne piszesz. Psychika ludzka to nie jest taki banał jakbyś tego chciał i jak tobie się zdaje. Nie potrzeba ŻADNYCH problemów, by z umysłem działy się różne niespodziewane rzeczy i by człowiek chciał się zabić czy po prostu miał zaburzenia nerwicowe, stany depresyjne itd.
o życiu - ale przedstawienie życia (problemów życiowych) w ten sposób mi nie odpowiada, tyle w temacie :P
Nie każdy zrozumie ten film tak jak potrzeba, a szkoda bo ma bardzo duzy potencjal, mase przeslan i do tego lekka i przyjemna dawke humoru, jak dla mnie zdecydowanie 9/10.
Zal mi wszelkiego rodzaju ignorantow i dzieci zabierajace sie za filmy ktore nie potrafia zrozumiec...
To fajnie lubie rozsmieszac dzieci ktore nawet nie przywiazuja wagi do znaczenia niektorych wyrazow
dla mnie film spoko, mówi między innymi ,że ocenianie i porównywanie problemów tudzież ich braku nie ma sensu, bo każda istota ludzka jest bardzo indywidualna i każdy problem tak naprawdę jest problemem i czymś nad czym warto się skupić.. gdyby ta psycholog powiedziała mu : chlopak co ty odstawiasz, nie masz zadnych problemow to moze dalej probowalby sie zabic i moze kiedys w koncu by mu sie udalo i to wtedy bylaby tragedia..
moze nie mogl o tym co go boli pogadac z rodzicami - jak wiemy roznie bywa, no i w ogole fajne przeslanie, mnie sie podobalo ;)