Czy to w ogóle powstanie bo jakoś sie nawet na to nie zapowiada na rzadnym portalu interntowym nic nie piszą!Gdyby to miało powstać to już dawno kręcono by ten film!Tak jak ze zmierzchem ledwo co wyszła 1 część a już robią drugą to waidomo że powstanie!Ale czy będzie kontynuacja Camp rocka?Ale jeżeli ma powstać to już się doczekać nie mogę!
Miejmy nadzieję, ze nie. Ten film szerzy zniekształcony obraz muzyki rockowej wśród małolat. Przypudrowane, ulizane, czyściutkie dzieciaki
z dobrych domów, lekkostrawne piosenki bez przesłania, playback.
A gdzie tu bunt przeciw komercji, gdzie długie włosy i glany, piosenki o kalifornizacji (Red Hoci) i łatwosci z jaką manipuluje sie ludzmi?(Manson).
Gdzie do diabła podział sie rockowy nieład i charyzma?
W tym sztucznym filmie niczego takiego nie znajdziemy.
Kurt Cobain się w grobie przewraca.
No pewnie że powstanie ! Już są przecież trailery tego filmu . Racja , film bardzo mało ukazjue rzeczywistego rocka no ale trudno ;/ Mi 1 część się bardzo podoba i 2 napewno też xD I'M LOVE JONAS BROTHERS !!! <333
A po co to wszystko tak na poważnie brać? Przecież to produkcja DISNEYA, bez przesady. Mają to oglądać dzieci więc czego się spodziewać?
Czy mam przez to rozumieć, że jeśli film jest przeznaczony dla dzieci/ młodzieży, rosci sobie prawo do robienia z zrocka kabaretu? A potem dzieciaki obnoszą sie jak świętę krowy, że słuchaja Roka (bł. celowy) w postaci Dżonasków, Hanny Montany i innych Zacusiów.
Niech już Disney zostanie przy tych pożal się Boże Hankach Montankach i przynajmniej rock zostawi w spokoju.
Brakuje jeszcze tylko heavymetalowwców w domu pomocy sppeołecznej i punków- pantoflarzy.
Słuchaj, jak cię to tak bardzo męczy to może zwróć cię do samej wytwórni Disney'a zamiast tutaj truć?
Kurt Cobain się w grobie nie przewraca bo w grobie nie leży. Jako znawczyni rocka powinnaś to wiedzieć, a nie pisać denne powiedzonka.
Nie jestem ograniczona, mam prawo słuchać i oglądać to co mi się podoba i wyobraź sobie, że słucham Nirvany i lubię Camp Rock, no czekam na obelgi;] Ale nie jestem też jakąś maniaczką która ogląda go codziennie i wzdycha do Jonasków bo to chyba twoje chore wyobrażenie. Nie wiem jakich ty dzieciaków spotykasz na swojej drodze (podejrzewam, że zmyślasz), ale ja bardzo często jestem świadkiem rozmowy dzieci ok. 10 lat które co piąte słowo ozdabiają takimi zwrotami jak 'kurwa' itp. i myślę, że to jest ważniejszy problem niż to, ze jakaś dziewczynka chodzi sobie z plecakiem Hanny Montany. Problemem jest to, że dzieci są otruwane i bite przez własnych rodziców, a nie to, że matka włączyła córce High School Musical. Więc może zajmij się czymś ważniejszym w życiu niż bojkotowaniem czegoś co nikomu złego nie robi.
I jeszcze jedno. Widziałaś może serial "Ja w kapeli"? No tak, z pewnością widziałaś już każdy odcinek. To dopiero jest profanacja rocka, poza tym nie pojmuję humoru w nim przedstawionego. Ale znalazłam rozwiązanie, nie oglądam go bo nie tracę czasu na rzeczy których nie lubię.
Nie traktuj wszystkiego tak dosłownie...
A mnie na przykład "Ja w kapeli" się podoba i co mi zrobisz? Ten serial ma wiecej wspólnego z rockiem, niż wszystkie części HSM, Hanny Montany i Camp Rock razem wzięte. Być może humor nie powala ( aczkolwiek jest to sprawa względna), ale tam pojawiają sie przynajmniej nawiązania do wielkich rockowych kapeli i twórców jak Iron Maiden, Slash, czy Gunsi, a nie jakieś rockmenki od siedmiu boleści pokroju Avril Lavinge i playbackk w co drugiej scenie. Nie uważam, aby ten serial był jakaś szczególną profanacja rocka. Nabierz troche dystansu kolego.
Być może dzieciaki, które to oglądaja zainteresują sie rockiem dzięki Iron Wesel. A jeśli się zaintresuja - to już duży sukces.
Poza tym nie wiem po co przytoczyłeś przykład o przeklinaniu - mnie też to drażni, ale faktem pozostaje, że to wyłącznie kweststia kultury osobistej, poza tym cierpi na tym wyłącznie ten dzieciak i jego opinia, nikt więcej. Mysli, że jest fajny bo przeklina? Ok, jego sprawa, jego życie. Ja nie mam zamiaru płakać z powodu jakis przeklinających 10-latków.
Powiem tak: bardzo, ale to bardzo drażni mnie, gdy ktoś kpi sobie z muzyki rockowej. Wiem, że są na swiecie o wiele gorsze nieszczęscia, jak choćby rodziny patologiczne o których wspomniałeś - ale mimo to nie zamierzam siedzieć cicho, będę wygłaszać swoje zdanie tak długo jak mi się podoba. Polska wolny kraj.
Nic ci nie zrobię bo szanuję cudza gusta i to że mi się coś nie podoba nie oznacza, że będę cię obrażać bo ty to lubisz. A ty niestety tak robisz.
A ja nie uważam, żeby Camp Rock był szczególną profanacją rocka zwłaszcza, że nigdzie w filmie nie było powiedziane, że grają tam tylko i wyłącznie rocka. To, że w nazwie jest rock o niczym jeszcze nie świadczy. I ty mi mówisz o dystansie..śmieszne. Koleżanko jak już coś.
Camp Rock może nie ma w sobie rocka, ale przynajmniej pokazują młodych ludzi, którzy chcą spełniać swoje marzenia i ciężko nad tym pracują, w Ja w Kapeli mamy ukazanych trzech dorosłych mężczyzn którzy siedzą na kanapie, pierdzą co minutę i nie są w stanie się schylić po pilota bo im się nie chce.
Przytoczyłam ten przykład ponieważ chcę cię uświadomić, że twoja opinia o współczesnych dzieciach to wytwór twojej chorej wyobraźni. Robisz z dzieci przygłupów siedzących całymi dniami przed Disney Channel.
I trochę zaprzeczasz sobie, najpierw jęczysz żeby Disney nie robił tego i tego, a przecież to są sprawy i życie tamtych pracowników; narzekasz, że dzieci uważają się rockowców bo słuchają HM, a teraz nagle nie obchodzi cię ich zachowanie bo to ich życie.
A mnie drażni jak ktoś nie zajmie się swoimi sprawami i zainteresowaniami tylko narzeka jak stary dziad. I zamiast zająć głos w ważnych sprawach jak właśnie patologia to narzeka na niczemu winny film dla (UWAGA) dzieci. Wiesz juz widzę, jak Kurt (gdyby żył) protestowałby przeciwko produkcjom Disney'a bo profanują rocka.. no śmiechu warte.
Masz rację, wolny kraj, możesz mówić co chcesz tak samo jak ktoś może sobie we własnym wolnym kraju zrobić film.
Cóż, powiem tylko jedno - trudno nie traktować dzieci jak przygłópów, gdy codziennie jest się świadkiem scenek takich jak ta opisana poniżej.
Wrcam z kościoła z młodszą kuzynką i jej rodzicami. Mijamy sklep papierniczy, gdy wtem ona staje na widok różowego segratora z Miley i zaczyna na cały głos spiewać tytułową piosenkę z Hanny Montany niemiłosiernie przy tym fałszujac. Potem podlatuje do mamy i "Kupisz mi,kupisz mi?". Pominę fakt, że była wówczas w piątej klasie podstawówki. Byłabym w stanie wybaczyc takie zachowanie trzecioklasiście, ale w tym wieku?? I wszystko z powodu głupiego nadruku...
Hanna Montana zawsze była dla mnie serialem dla małych dziewczynek, a nie nastolatek. Niezależnie od tego co mówia twórcy - najczęściej tym seriaialem podniecają się właśnie przedszkolaki.