Jacy oni ? Obcy ?? Nie wiesz za co siedzą w więźniu, nie wiesz jakie są dowody na nich, nie wiesz nic. Może któryś z nich kupił kopertę, która później wybuchła w londyńskim autobusie ?? Ani ty ani ja tego nie wiemy ;)

Wiem, dlatego napisałam, że doskonale wiem jak to brzmi. Po prostu ciężko było mi przestawić swoje myślenie na ich perspektywę i otworzyć umysł na to, że mogą być niewinni.

ale udało ci się to zrobić, więc umysł masz wciąż otwarty, im więcej w głowie takich drzwi zostaję zamkniętym tym człowiek bardziej jest martwy, tylko nieliczni są w stanie burzyć te mury w swojej głowie.

2/3 osób wg służb USA są tam niewinne bez cienia wątpliwości. Dlatego powoli są wypuszczani. Poszukaj, poczytaj oczy Ci się otworzą. Terrorystów powinno mordować się w straszliwy sposób, najlepiej przy pomocy rzeczy, które im nie odpowiadają np. zastrzyki ze świńskiej krwi, owinięcie w świńską skórę, wsadzenie świńskiego ryja w odbyt, wyrok wykonany przez kobietę. Jednak w Guantanamo w większości nie siedzili terroryści, a nawet nie ludzie powiązani. Tak jak u mnie na studiach w Poznaniu jednego doktoranta przesłuchiwali 3 dni, bo miał "terrorystyczny" kolor skóry i urodził się w Afryce. USA mało znaczącej Al-Quaidzie dodała miliony członków.

Samego filmu nie oglądałem, ale Amerykanie odsyłali ludzi do Guantanamo tylko dlatego, że ci mieli przy sobie zegarek Casio F91W, a taki model jest często wykorzystywany przez terrorystów jako licznik w bombach.

https://www.theguardian.com/world/2011/apr/25/guantanamo-files-casio-wristwatch- alqaida

Nie wierze w to co czytam, nie wierze ze mozna byc az tak zmanipulowanym

Tak jankesi są manipulowani, nawet w więźniu Brevik manipuluje strażnikami podobno i nie chcą go pilnować bo im ryje beret. Widocznie nie każdy się nadaje do pilnowania ludzi.

Ludzie, piszę swoje odczucia, swoją opinię i spotykam się z wielkim hejtem w moim kierunku. Nie pytałam o to czy mój światopogląd jest zmanipulowany czy też może właściwy. Faktycznie, może jestem podatna na manipulację ale nie to powinno być obiektem dyskusji. Odnośnie filmu nie wiem czy otworzył mi oczy. Wiele lat uczona byłam że czarne to czarne a białe to białe a szare to to co zostało splamione czarnym, przez co jest bękartem bieli z czernią. Trudno mi otworzyć umysł na szarość kiedy widzę ile zła może wyrządzić czerń. Wiem, że to niewłaściwe ale tak zostałam wychowana i pomimo najcięższych starań i ochoty otwarcia umysłu na fakty mam prawo do tego by czuć jak czuję. Dowodem na to jak łatwo poddaję się manipulacji jest moje wzruszenie podczas filmu. Byłam wzruszona lecz jednocześnie nadal nie wiem czy szare to bardziej białe czy może bardziej czarne.

Nikt ci tutaj nie ubliża, każdy ma swoje poglądy i przekonania :) Ja nie wiem co to hejt, nie jestem z tej epoki chyba co dzisiejsza młodzież która używa tego słowa.

Wiem, poczułam jednak pewien opór. Zwykle nie otwieram się w taki sposób a jednak ten film sprawił, że chciałam to powiedzieć. I szczerze mówiąc, znaczenie słowa hejt znam tylko dzięki filologii angielskiej ;)

Spoko, jesteś normalna, a kto twierdzi inaczej niech się lepiej zrzuci na odszkodowania dla tych dwóch Saudyjczyków rzekomo przetrzymywanych i torturowanych w Kiejkutach.

To jest najlepszy przykład jak wychowanie, środowisko, pochodzenie itp szufladkują ludzi.

Napisałaś swoją opinię, i większość czytając to szufladkuje Cię gdzieś w pobliżu rasisty...
Ty tak samo słysząc określenie islamista, terrorysta też szufladkujesz chcąc nie chcąc daną grupę osób.

Człowiek tak właśnie jest stworzony, że pewne określenia, postawy, sytuacje klasyfikuje jako dobre lub złe, poznając kogoś od razu kodujemy sobie w głowie po paru sekundach czy ta osoba jest miła lub przeciwnie, czy jest atrakcyjna, itd.
Jednak trzeba sobie uzmysłowić, że zawsze jest ta druga strona medalu i szufladkując kogoś trzeba mimo wszystko poszukać argumentów potwierdzających czy w dobrą szufladę to coś włożyliśmy.

Z jednej strony można Cię sklasyfikować jako rasistkę, z drugiej czytając dalsze posty i sugerując się Twoją oceną filmu nie jesteś rasistką.
W filmie też słysząc określenie "terrorysta" klasyfikujemy postać jako złą ale oglądając film do końca można sobie uświadomić, że ta osoba zła nie jest.

Tolerancja na prawdę nie jest złą cechą i pozwala nam przynajmniej przeanalizować sytuację raz jeszcze.

Właśnie miałam się wziąć za obejrzenie filmu, ale z komentarzy wnioskuję, że film jest z tych poprawnych politycznie. Źli ludzi zamknęli w więzieniu skrzywdzonych muzułmanów. Mam rację? Wracam za 2 godziny i się wypowiem.

Miałam :)

no ale 7 dałaś?

Dałam, bo nie ma opcji 6,5. :) Film mi się podobał. Mimo, iż nie ma wyścigów, strzelanin, gorącego romansu i wszystkiego, co napędza akcje w hollywódzkich jest wg mnie interesujący i wciąga. Oceniłam film, a nie przesłanie, które ze sobą niesie. Obecnie jakakolwiek negatywna wypowiedź na temat Islamu, terroryzmu, czy muzułmanów sprawia, iż człowiek uchodzi za islamofoba. Dla mnie polityczna poprawność, to bakteria.

ale właśnie na tym rzecz tutaj polega. on nie traktuje więźniów jako wyznawców islamu, grupy, tylko jako indywidualne jednostki. Dziewczyna nie utożsamiała się z nimi wszystkimi ,tylko tym jednym, kórego uważała za wartościowego człowieka wbrew przynalezności religijnej czy jakiejkolwiek innej. Na tym właśnie polega urok filmu.

Szkoda tylko, że filmie ani razu nie jest powiedziane za co więźniowie są skazani. Ciągle za to podkreśla się, iż siedzą w Guantanamo bardzo długo, bez procesu. Dodatkowo żołnierze nazywający ich zatrzymanymi, a nie skazanymi, tylko w tym celu aby nie obowiązywała ich Konwencja Genewska. To rodzi w ludziach współczucie. Przykładem tego jest główna bohaterka, której postawa ma na celu skłonić widzów, aby zaczęli się zastanawiać, czy terroryzm w ogóle istnieje, czy to takie straszne zło, przecież WTC, Monachium, Madryt, Londyn, to było dawno i już minęło. Nic by się jednak nie stało jakby w filmie nadmienili, że w więzieniu są ludzie, który przebywają tam bo są winni albo podejrzani. Film dzięki temu byłby bardziej realistyczny. Rozumiem, że trzymanie kogoś w celi bez procesu i pewności tego, co się z nim stanie jest straszne i nieludzkie ( tak samo postępowali Rosjanie w stosunku do Pileckiego, Inki, Nila etc). Rozumiem też, że mogą tam znajdować się niewinni ludzie. Jednak ataki terrorystyczne są ogromnym złem, uderzającym w mnóstwo ludzi. Czasami trzeba wybrać mniejsze zło i jeśli tym mniejszym złem jest obecność kilkunastu zatrzymanych, co do których istnieje podejrzenie, że są powiązani z terroryzmem,a drugą opcją jest atak gdzie giną setki cywilnych obywateli, to dla mnie sprawa wyboru jest prosta. Niestety rozdział na czarne i białe nie zawsze się udaje. Kończąc, brakowało mi realizmu w filmie.

Ale też analizowałaś informacje bardzo jednotorowo. Bo gdyby jej współczucie opierało się na tych argumentach o których mówisz, to czy nie dotyczyłoby wszystkich zatrzymanych? Wszyscy wiele lat, niewiadomo za co, etc. Poza tym nastąpiłoby od razu i jeśli nie na wszystkich, to równie dobrze na jakąkolwiek inną jednostke, nie akurat na niego. Bohater ewidentnie odróżniał się od reszty(o jeśli nie sam charakter, to jego wykształcenie, przeszłość). Rozumiem dlaczego uważasz jak uważasz i jest w tym sporo racji, ale żeby mówić o braku wierygodności trzeba znać rzeczywistą historie ludzi zatrzymanych i guantanamo. Wiadomo, że wielu rzeczy nigdy sie nie dowiemy, ale opierając sie już tylko na dostępnych filmach dokumentalnych widać, że rzeczywiście nie jest tak oczywiste jak sie wydaje. A z Amerykańską cenzurą to raczej utwierdzaliby nas w słuszności swoich racji, nieprawdaż? Czy uważasz, że przez 8lat nie jest się w stanie udowodnić koneksji i zaangażowania pojedyńczych jednostek w ruchy terrorystyczne? Tak jak on powiedział, jego prawnik udowodnił jego niewinność( i nie zgłębiajmy sie prosze w motywacje i wiarygodność adwokatów) ale to nic nie daje, bo oni nigdy nie mieli i nie będą mieli procesów! Teraz wpadł mi do głowy akurat film dokumentalny, którego tytułu nie pamiętam, ale opowiadał o grupie studentów tam zatrzymanych. Wyszli po KILKUNASTU latach, złapani na jakichś absurdalnych poszlakach, wypuszczeni tylko dlatego, że społeczeństwo przyciskało o ujawnienie informacji o działaniach tam, a ich niewinność była na tyle oczywista, że kompromitowałaby cały system. Oczywiście stopniowo byli przygotowywani do wyjścia, dostawali specjalne przywileje, żeby po wyjściu nie pozwać rządu amerykańskiego. Kto teraz odda im stracony kawał życia? Który z nich po takim odosobnieniu od normalnego społeczeństwa będzie w stanie choćby dokończyć edukacje, znaleźć prace, czy założyc rodzinie? Jak uzasadni swój pobyt w najbardziej znanym kompleskie antyterrorystycznym? To nie jest ośrodek dla potencjalnych terrorystów, to straszak dla ich rodaków, który stoi i będzie stał dzięki mankamentom w prawie. Trzeba mieć troche zdrowego rozsądku, nikt nie mówi, że świat jest piękny i kolorowy, ale amerykanie bawią sie w bogów, skazują wedle włąsnego widzimisię( i nie, kraje sojusznicze nie mają tu nic do gadania) a ich pozycja polityczna tylko pogłębia tą agorancje i poczucie bezkarności.

Amerykanie utwierdzający w słuszność swoich racji? Obecnie, to tak nie działa. Współczesna Ameryka hołduje poprawności politycznej. Boi się oskarżenia o rasizm, cz podziały klasowe, religijne.

Zgadzam się z tym, co mówisz, że Amerykanie bawią się w bogów. Zawsze zadziwiały mnie standardy jej podwójnej moralności. Coś w stylu: jak Kalemu krzywdę zrobić, to źle, ale jak Kali komuś, to już dobrze.

Wspominasz o filmie dokumentalnym, czy nie chodzi Ci przypadkiem o wydarzenia opisane w filmie Diabelska przełęcz?

Czy uważasz, że wypuszczenie tych ludzi wyszło by na dobre? Ja osobiście obawiałaby, się, iż pod wpływem tego, co przeżyli w więzieniu naprawdę mogą zacząć działalność terrorystyczną. Odpowiedni ludzie znaleźliby ich i przekabacili na swoją stronę. Trzymać ich ciągle w więzieniu źle. Wypuścić też niedobrze. Sama wspomniałaś, że życia sobie nie będą w stanie ułożyć.

Utwierdzający w słuszności swoich racji we wszelkich ryzykownych politycznie produkcjach, właśnie w celu uniknięcia oskarżeń, oni nie pozwalają na wydawanie filmów które poniekąd obrzucają ich błotem. Dlatego tym bardziej jak taki znalazłam dowodzi to dla mnie o jego wiarygodności.
Nie, nie był film fabularny, tylko jak napisałam, dokumentalny, coś z guantanamo, życie po G., skazani ,a G, jakoś tak.

Nie uważam, że w tej chwili powinni ich wypuścić. Moim zdaniem w większosci przypadków spóźnili się o jakieś 10lat. Ale wyciągać wnioski na przyszłość. Poza tym, mysle, że znalazłyby się inne rozwiązania, np swego rodzaju obozy, jak bazy wojskowe, gdzie oni mogliby ściągnąc swoich krewnych, pracować i niejako normalnie żyć. Rząd amerykański i tak kontroluje przepływ informacji elektronicznej, więc mogliby ich dowolnie kontrolować, dzieci mogłyby być uczone i włączane do normalnego społeczeństwa, możliwośc myśle że jest dużo, tylko to sie nie opłaca, a nikt ich do tego nie zmusi.
Dlatego własnie jak dla mnie on wzbudzał współczucie. Winny, niewinny, nigdy już jego sytuacja się nie zmieni, bo on nie miał żadnej szansy na normalne życie. Skazany pewnie mógłby liczyć na wyjście w najgorszym wypadku na kilka lat przed śmiercią, ale przynajmniej wiedziałby co go czeka, a ułaskawiony powoli powoli stawać na nogi. To chyba największe okrucieństwo jakie może być, właściwie zakończyli czyjeś życie, ograniczyli mu wolnośc i nie dali żadnej nadziei. Nie ma co sie dziwić, że facet chciał sie zabić. Co to za wegetacja.

Amerykanie właśnie wydają filmy, które obrzucają błotem w szczególności decyzje poprzednich prezydentów, władz administracyjnych. Obama i jego gabinet wielokrotnie kwestionowali istnienie Gitmo. Bez problemu powstaje taki film jak Camp X- Ray. W 2013 roku wyszedł film Ocalony. Powstał tylko dlatego, że aktorzy w nim grający zapłacili za produkcję, a reżyser wziął minimalną gażę. Niechciany w Hollywood i mediach. Dlaczego? Bo opowiada o bohaterstwie amerykańskich żołnierzy w wojnie w Afganistanie, którzy giną, bo nie zabijają Afgańczyków, a zwykły afgański pastuszek okazuje się sprawnym donosicielem, który powiadamia terrorystów. Aby w Stanach film zdobył poklask musi być krytyczny w stosunku do wojny (Camp X-Ray poniekąd jest. Nie mówi się tam wprost o wojnie, ale sytuacja w Guantanamo, to też jakby wojna).

Brak ciągłości i porozumienia w polityce doprowadza do takich sytuacji. Obama umył ręce od decyzji, które podjął Bush, stąd mamy filmy, które pokazują cierpiących więźniów i tych dobrych żołnierzy, co im współczują. Wojna jest zła i musi być potępiona. Jednak według wielu zwykłych amerykanów, żołnierze, ich synowie i córki, co pojechali na wojnę to bohaterowie. Obama i jego polityka chce ich oduczyć tego myślenia.

Twój pomysł, co zrobić z ludźmi przebywającymi w Guantanamo uważam za jeden z lepszych jakie słyszałam wśród dyskusji jakie toczyły się na ten temat.

A to co oni Islamiści robią z nami, to nie wojna psychologiczna?
Wybuchające bomby pułapki, dzieci ubierane w kamizelki wybuchowe, porywane samoloty i traktowane jako pociski (WTC), czy to według ciebie jest ok?
Islamiści nie potępiają swoich fanatyków, więc ci działają coraz śmielej coraz brutalniej podrzynając gardła niewinnym ludziom.
https://www.google.pl/search?q=islamic+head+cutting&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=o rg.mozilla:pl:official&client=firefox-a&channel=sb&gfe_rd=cr&ei=4EAuVYKoNNCv8wfV p4CwCw

Wpisz sobie w Google frazę "islamic head cutting"
Zobaczysz tych "niewinnych", i wyobraź sobie, że to ktoś z twojej rodziny leży z uciętą głową.

widać nowo mowę wypranego przez TV mózgu... islamiści to nie muzułmanie tak jak naziści to nie Naród Niemiecki.
Etykietowanie rodzi później "polskie obozy koncentracyjne".

Co do filmu, dobry. Miał zastanowić przez chwilkę.

"Ty i ja.
Jesteśmy w stanie wojny."

Stojąc nad tobą z maczetą na pewno by się nie litował.

skąd przekonanie że islam polega na mordowaniu ludzi? "państwo islamskie" nie ma nic wspólnego z islamem, to oszołomy jak katolicka Inkwizycja. Dżihad to nie „święta wojna” i ucinanie głów tylko podejmowanie starań i trudów w celu wzmocnienia wiary i islamu, wewnętrzne zmagania wyznawcy. W filmie wyraźnie jest zaznaczone że ten wiezień jest z Niemiec, dodatkowo został uznany za niewinnego po 3 latach tortur, nadal jest "zatrzymany" gdyż ciąży na nim piętno Guantanamo. W jaki sposób możesz zdehumanizować tego człowieka? Nie sadziłem że propaganda amerykańskich terrorystów jest aż tak skuteczna. Ignorancja, niewiedza, indoktrynacja?

Masz bardzo zdrowy pogląd ale jak mówisz, że to nie są ludzie to większość myśli i rozumie to tak, że jesteś takim następnym Hitlerem. Szczególnie jeżeli film ukierunkowuje widza na niewinność skazanego. Masz bardzo dojrzałe i odważne podejście i do tego jesteś asertywna. Jestem podobnego zdania - są rzeczy, które czynią nas ludźmi, jeżeli ktoś wyzbywa się humanitaryzmu, wartości, etykę ma na poziomie dzikiego wygłodniałego wilka to nie rozumiem dlaczego ma być traktowany zgodnie z tymi zasadami?

Jak to oglądałem to czekałem tylko aż ona otworzy okienko, on wciągnie jej rękę i rozerwie tym nożykiem wszystkie żyły od łokcia w dół - przy takiej masie ciała dałbym jej kilka sekund do utraty przytomności (tym bardziej kiedy adrenalina uderzy) a gdyby ją trzymał ciągle za tą rękę i utrudniał interwencję na 100% by ją zabił... każde drzwi są specjalnie otwierane w takiej placówce - nie zdążyliby a nie wiem czy drugi strażnik miałby na tyle oleju w głowie żeby przewiązać jej rękę pod ramieniem czymkolwiek. Nie wspominając o złamaniu przeciwstawnym otwartym w łokciu, na dźwigni z tego okienka. I byłby kolejny w kolejce po 100 dziewic. Naprawdę mnie zaskoczyło to, co widziałem. Otwieranie "okienka" (bo przecież nie będę się popisywał grypserką tutaj) jest nieźle pokazane w filmie FELON - polecam.
Wiem sporo o więzieniach i więźniach a przede wszystkim o ich psychice - to osoby o ogromnej sile psychicznej a manipulacja, wywoływanie lęku czy zdobywanie zaufania to u nich coś naturalnego. Jak tylko zobaczą kogoś słabego momentalnie potrafią go zdominować albo zmanipulować. I to tylko kawałeczek tego wszystkiego a to Guantanamo które nam przedstawili było jak przedszkole. Roześmiałem się kiedy tak słodko złapali się za ręce pod koniec... To był idealny przykład takiej manipulacji - gdyby zakończenie było takie jak podałem może niektórym by się oczy tworzyły.
Ten film był parodią każdego więzienia chyba i taaa, każdy może być niewinny ale zapytaj więźnia za co siedzi to co powie? Oczywiście JESTEM NIEWINNY.
Film porażka!

a ludzie weźcie popatrzcie na to pod kątem religijnym, nie chciał bym nikogo obrażać ale tak samo jak nam tak samo im od dziecka wpierdalają gówno do głowy za przeproszeniem, mówię nam bo też zostałem ochrzczony, przygotowany do komunii, chodziłem do szkoły w której wpajano mi idee jakiejś książki z mojego wyboru?? niee, z wyboru moich rodziców który wybrali tak bo ich rodzice a moi dziadkowie tak wybrali i też chodzili do katolickich szkół wszyscy jesteśmy pod tym względem tacy sami tylko te książki inaczej sie nazywają. I to jest ani nasza ani ich, myślicie że z nami było by inaczej gdyby nie to że kraje w których żyjemy szybciej sie rozwijały, ludzie mają dostęp do internetu, wyobraźnia zaczęła działać, sama książka nie wystarczyła już nam, nauka wygrywa z religią i dobrze o tym wiecie. I dziwicie się jak oni tak mogą w to wszystko wierzyć oni po prostu nie wiedzą że w coś innego można wierzyć, żyją w krajach zacofanych im się powie że jak sie wysadzą z niewiernymi to pójdą do nieba, a myślicie że u nas "bądź grzeczny/a bo nie pójdziesz do nieba" na długo by wystarczało, chrześcijaństwo nie dotrwało po prostu do takich czynów do jakich dotrwał dzisiejszy islam, chociaż każdy kto chociaż trochę interesował się tajemnicami watykanu dobrze wie do czego był zdolny kościół, moim zdaniem w większości religia jest winna tego co sie dzieje dzisiaj