...na każdym kroku filmu gloryfikacja flagi USiA jak i oczywiscie bohaterska postawa. Co za kaszana i bajeczka dla przedszkolaków, dotrwałem ledwo do 60 minuty filmu i sobie odpusciłem.
Hmm.. gość nazywa się Kapitan (uwaga, uwaga) AMERYKA. Co mieli gloryfikować zatem? Flagę UE? Postać Kapitana jest najbardziej patriotyczna ze wszystkich, może dlatego... A może się mylę?
Fajnie że tak obrażasz to wszystko, powiem tak, skoro dajesz dniu niepodległości 10/10, a jest to film typowy wychwalający amerykę, to... nie rozumiem...
Captain America legendarny bohater komiksowy zgadzam sie z moimi przedmówcami maja w 100% racje:) jestem pewny ze fani komiksów Marvela nie będą zawiedzeni
Masz rację. Jestem fanką komiksów Marvela i nie zawiodłam się ;-)
+ Mega plus za zakończenie, w tym wstęp do The Avengers, na który czekam z niecierpliwością... ;-P Podoba mi się, że w ekranizacjach komiksów Marvela przeplatają się wątki dotyczące pozostałych postaci (ojciec Tony'ego Starka, z którym Kapitan Ameryka będzie przecież współpracował w The Avengers). I kompletnie nie rozumiem tego oburzenia... Czego się spodziewać po ekranizacji kultowego komiksu? Przecież to logiczne, że na każdym kroku będzie oszałamiający patos, walka dobra ze złem, podkreślenie wartości czy gloryfikacja tych, którzy stoją po "dobrej stronie mocy". Przyznam się bez bicia, iż film pobrałam przez neta, ale nie dlatego, że poskąpiłam na bilet, tylko przegrałam zaciętą walkę z własną pokusą (ciekawość)... ;-) Nie mogłam się doczekać polskiej premiery, ale i tak 5-tego sierpnia nic mnie nie powstrzyma przed ponownym obejrzeniem tego filmu na dużym ekranie.
Pozdrawiam ;-)))
Ja też mam taką nadzieję, chociaż już go widziałam, ale w bardzo słabej jakości... ;-D
Co się dziwisz, taki kraj.
Tam wielu ludzi ma przed domem maszt, wychodzą co rano, wciągają flagę i są dumni z tego, że żyją w takim wspaniałym kraju.
Zauważ, że mają dużo dróg, dolara, wszyscy tak jadą do roboty, kręcą tam najwięcej filmów dobrej jakości, mają fajne samochody. A do tego Kapitan Ameryka, który jest najbardziej patriotycznym komiksem bo to postać, którą sami sobie zrobili - Superman przycielał z kosmosu. Batman jest mrocznym rycerzem Hotham i nie wychodzi za rogatki, Spider Man ma problemy sercowe i raczej - mimo ogromnego dorobku w zeszytach - nie odwołuje się do nurtów ojczyźnianych.
Kapitan zaś jest dzieckiem wojny - symbole walki i ducha amerykańskiej armii.
Brakuje teraz Sub-Marinera, który powstał w tym samym okresie.
Chcę się odwołać do wypowiedzi TobiWUJO widziałem jakie filmy oglądałeś i jak je oceniałeś nie wypowiadaj się na temat tego filmu bo go nie rozumiesz i możesz się narazić wielu fanom koniec audiencji.
Już o tym kiedyś pisałem - w filmie udało się osiągnać to, co czułem w większości komiksów w których występował Captain - zwłaszcza gdy były to gościnne występy. Wraz z jego pojawieniem, odchodzi na dalszy plan Spider-Man, Punisher salutuje, Wolverine zaczyna wspominać dawne dzieje. Zauważcie, że Captain zawsze jest rysowany tak, aby przyćmić innych bohaterów wzrostem i masą, jego autorytet jest niepodważalny, jego wiedza taktyczna - ogromna. Do tego nieprzeciętny charakter, poczucie humoru i to "coś" co mieli faceci w latach 30 i 30 XX wieku, co Captain ma, bo przecież mimo tego, że jest w 2011 roku, wciąż ma 40 lat max. Bohaterowie po prostu sami schodzą na dalszy plan, ustępując mu pola. Bo Captain symbolizuje wszystko to co amerykańskie.
Steve Rogers jest bohaterem niespotykanym wcześniej. Jest ideałem chodzącym. W serii Ultimate dorobiono mu "charakteru" i wydaje mi się że ta opcja jest tak idealna dla mnie, że mógłbym o jego przygodach czytać i oglądać filmy non stop.