Angielskie: captain america: the first avengers
polskie... kit z tym że powinno być pierwszy mściciel:
captain america: pierwsze starcie...
co to nazwisko? nie pseudonim: więc może jednak: kapitan ameryka: pierwsze starcie?
Też nie mogę zrozumieć tego tłumaczenia. Pół tytułu nieprzetłumaczone, drugie pół skoślawione.
tym bardziej, że wszędzie ta postać była nazywana kapitanem Ameryką-np. w Spider-Man TAS. Tak samo zrobili z Zielona latarnią- tez zostawili w oryginale mimo iż w Teorii wielkiego podrywu, filmie animowanym, Lidze sprawiedliwych było Zielona latarnia.
No właśnie już się boję, i też nie mogę tego zrozumieć, czy to by było złe? kapitan ameryka: pierwszy mściciel? kapitan ameryka: pierwsze starcie? ale nie, captain america: pierwsze starcie... to może kapitan ameryka: the first avengers? albo kapitan ameryka: the first clash?
Mściciel przecież się kojarzy tylko jednym z zabijaniem myślałeś,że cenzura tego nie zauważy Mściciel = zło więc mohery nie pozwoliły.Żarcik,ale poważnie to też się zdziwiłem.
Mnie ciekawi najbardziej czym się kierowano wybierając ten tytuł. Pal sześć mściciela - "pierwsze starcie" też brzmi nieźle. Ale czemu pozostawiono tego 'kaptejna'?
Rozumiem że angielskie tytuły mogą brzmieć lepiej od tłumaczenia, bardziej 'cool', ale między kaptejnem, a kapitanem różnica jest minimalna. Czy ten marketingowy target, który jest bardziej zadowolony z tytułu oryginalnego niż przetłumaczonego, to takie tępaki że nie będą zdolne sami go sobie przetłumaczyć? A skoro będą znali znaczenie słów, to w jaki sposób tytuł oryginalny będzie dla nich bardziej 'cool' od tytułu przetłumaczonego?
Czy ta durna zagrywka marketingowa została podparta jakimikolwiek badaniami rynku? Po prostu nie wierzę, aby ten tytuł był dla kogokolwiek atrakcyjniejszy od "Kapitana Ameryki", albo spowodował zmianę decyzji o pójściu na seans.
PS.
Jeśli macie konto na Facebook-u (pol. Facjatoknidze ;)) możecie te pytania zadać dystrybutorowi na http://www.tylkohity.pl/film/16/Captain-America-pierwsze-starcie Może przeczyta, może nawet odpisze.
Trzy miesiące od zadania pytania o tytuł dystrybutorowi (podziękowania dla użytkownika FB Mateusza), zbyte przez jaśnie dystrybutora milczeniem.
A prawda jest taka, że nie chcieli się przyznać do prostej, taniej, tandetnej, ale też skutecznej zagrywki stosowanej też przez kręcące buble najtańszym sumptem studio Asylum - nieźle się nasz dystrybutor ocenia... Nikt tego nie powie wprost, ani na żadne wyjaśnienia się nie pokusi, ale dystrybutor chciał mieć zwyczajnie wyżej notowany tytuł w VOD (tam zawsze są alfabetycznie poukładane). Skoro dość duży dystrybutor zniża się do tak tanich zagrywek, to już się boję jak będą wyglądały niedługo repertuary kin. "007 Skyfall", "1900: Moby Dick", "2012 - Doomsday", "3D Piranie"... Magia kina po prostu...
Hangover - kacvegas
Hangover II - kacvegas w Bangkoku (sic)
Hangover III - ???
Captain America: First Avenger - pierwsze starcie
Captain America II - ??
Avengers - ??
Kozacka inwencja polskich dystrybutorów jest fajna ale do czasu. Kapitan Ameryka - taki tytuł i byłoby po kłopocie.
Btw - Cap chyba pierwszym Avengerem nie był tak naprawdę? Na pewno nie w Ultimates. A jak było w Marvel Universe? Daken, coś wiesz na ten temat?
Tu chodzi o taką zasadę, że pierwszy avengers, czyli pierwszy członek avengers który najwcześniej zaczynał jako bohater, więc w obu cap jest pierwszy. Przynajmniej tak uważam ;)
Oczywiście, że Cap nie był pierwszym Avengerem w 616, bo go bodajże w #5 odmrozili.
Dla mnie w ogóle tytuł powinien brzmieć "Kapitan Ameryka - pierwszy superbohater".
tak samo ktoś se wymyślił tytuły do:
the King's speech-jak zostać królem (polski tytuł zupełnie nie pasuje w przeciwieństwie do angielskiego)
limitless-jestem bogiem(też jakaś żenada)
the little fockers-poznaj naszą rodzinkę
niech już lepiej zostawiają tytuły angielskie i tak filmy wprowadzają na polski rynek filmowy niż z tymi głupimi nazwami że nie wspomnę jak nazwali dirty dancing ( polski tytuł - wirujący seks )