..muszą wyglądać jak żywcem wyciągnięci z jakiejś parady równości, jaskrawe obcisłe
stroje, maski jak przy jakiś dewiacjach. Wiem, że taka była dawna koncepcja, ma to
wyglądać tak jak kiedyś w starym komiksie i w ogóle ale to odpycha.. Ci bohaterowie
stanowią parodię samych siebie.
No cóż taka estetyka kiedyś byłą, a że robi się teraz filmy o bohaterach co mają tak jak Cap 70 lat to ciężko jest coś zmienić. I tak wg nie strój Ameryki wygląda bardzo dobrze.
Jednak stroje ewoluują weź np serial z batmanem z Adamem Westem a nowe filmy o batku.
Widziałeś kiedykolwiek na Paradzie Równości kogoś tak ubranego? Bo ja nie.
Mnie ta estetyka nie odpycha. Raczej śmieszy.
generalnie się z Tobą zgadzam. Pierwsi komiksowi bohaterowie zostali wymyśleni pod koniec lat 30 ubiegłego wieku, więc nie wiem czemu u wcześnie obowiązujący trend ubierania herosów w obciachowe, cyrkowe ciuszki nadal się utrzymuje? ostatecznie wówczas komiksy były też adresowane wyłącznie dla dzieci. teraz mamy przeznaczone są do ciut starszej widowni, dlatego też dziecinny wygląd bohaterów powinien ulec zmianie.
Może dlatego że w świecie komiksowym, te postacie także znają pojęcie image, czyli aby być bohaterem, trzeba mieć jakiś by być rozpoznawalnym, by wzbudzać spokój, albo wzbudzać strach, w zależności, a kapitan ma taki strój bo to postać która jest dumna z tego co nosi.
Jakkolwiek debilnie by nie wyglądali, Wolverine w żółto-granatowym wdzianku, Captain w swojej fladze, Spider-Man w kalesonach, gdy widzę ich w akcji w filmie lub komiksie, kupuję to bez dyskusji.
Może dlatego, że czytam komiksy od 93 roku i wciąż mi się nie przejadły, może dlatego, że taka forma rozrywki do mnie przemawia. Osobiście jak widziałem Wolverine Geneza i Logana w podkoszulku, to jakoś tak dziwnie. Wolałbym w stroju z nowego X-Force (szaro-czarne wdzianko i czerwone oczy).
Strój Captaina, to moim zdaniem majstersztyk. Nie ma w nim niepotrzebnego elementu. Teraz czekam tylko na wersję nowoczesną.
A ja tam uważam, że podejście jakie do tematu miał Bryan Singer w pierwszych dwóch ,,X-menach" - uniformizacja, jednolite stroje z czarnej skóry - jest jak najbardziej OK. To pomaga uwiarygodnić komiks jako medium, medium które walczy przecież o to by przestało być uważane za rozrywkę przeznaczoną wyłącznie dla dzieci.
Szczerze, w serii x-mens troje były słabe, a teraz jeszcze lepsze w ultimate, chociaż x-men nie istnieją, to syn logana, ma już strój na podobieństwo gdy logana z 616 który w podobnym stroju walczył w weapon x i pierwszym spotkaniu z wolverine'm.
Ja mówię tak, w świecie komiksów, ludzie znają coś takiego jak inage, uniform, i ma się gdzieś kicz, po prostu każdy ma swój "imidż" i tyle.